Miedź Legnica 2-2 Puszcza Niepołomice
Fabian Piasecki 72, 84 – Maciej Domański 40, Longinus Uwakwe 45
Miedź: 1. Łukasz Sapela – 19. Grzegorz Bartczak, 16. Jonathan de Amo, 24. Tomislav Božić, 5. Frank Adu Kwame (46, 11. Mladen Bartulović) – 4. Wojciech Łobodziński, 6. Rafał Augustyniak, 14. Omar Santana, 21. Przemysław Mystkowski, 8. Marquitos (71, 9. Fabian Piasecki) – 17. Jakub Vojtuš.
Puszcza: 12. Marcin Staniszewski – 27. Mateusz Bartków, 23. Piotr Stawarczyk, 3. Michał Czarny, 28. Michał Mikołajczyk – 14. Dawid Ryndak, 11. Marcin Stefanik, 8. Longinus Uwakwe, 10. Maciej Domański (86, 7. Marcel Kotwica), 25. Krzysztof Szewczyk (73, 17. Bartosz Żurek) – 19. Marcin Orłowski (90, 18. Damian Lepiarz).
Do 40. minuty nic nie zapowiadało, że goście na przerwę będą schodzić z dwubramkowym prowadzeniem. Wtedy jednak strzał zza pola karnego oddał Maciej Domański i umieścił piłkę w siatce. Pomocnik strzelił już osiem goli i jest zdecydowanie najlepszym strzelcem Puszczy. Gospodarze mogli błyskawicznie odpowiedzieć, ale po strzale głową Omara Santany świetną interwencją popisał się Marcin Staniszewski. Chwilę później Miedź otrzymała kolejny cios, ponieważ w zamieszaniu podbramkowym piłka spadła pod nogi Longinusa Uwakwe, który mocnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie gości.
Wydawało się, że po tak piorunującej końcówce pierwszej połowy niepołomiczanie dowiozą zwycięstwo do końca, jednak ostatecznie tak się nie stało. Puszcza wielokrotnie udowodniła, że potrafi odrabiać straty, ale z drugiej strony ma problem z utrzymaniem prowadzenia. Miedź gola zdołała zdobyć dopiero w 72. minucie za sprawą rezerwowego Fabiana Piaseckiego. Gol kontaktowy wlał nadzieję w serca legniczan, którzy zaatakowali z jeszcze większą werwą. Boheterm meczu ostatecznie został Piasecki, który w 84. minucie dobił strzał Tomislava Bozicia i zapewnił Miedzi cenny punkt.
Z jednej strony remis w Legnicy można uznać za sukces, ponieważ przed meczem każdy gospodarzom dawano znacznie większe szanse na zwycięstwo. Patrząc jednak na to, że Puszcza do przerwy prowadziła dwoma golami, kibice klubu mogą odczuwać niedosyt. Drużyna zakończyła pierwszą rundę na 6. pozycji z dorobkiem 25 punktów, co trzeba uznać za sukces. Do końca roku niepołomiczanie rozegrają jeszcze dwa mecze rundy rewanżowej. W delegacji zmierzą się z drużynami z czołówki: pierwszą obecnie Chojniczanką, którą na inaugurację sezonu pokonali 2:0, oraz Raków Częstochowa, który wygrał w Niepołomicach 3:2.