Zespół z Drwini w ostatnim czasie notował wyniki zdecydowanie poniżej oczekiwań. Ostatnia porażka z Sandecją II Nowy Sącz (0:4) była już trzecią z rzędu. Wszyscy sympatycy klubu mają więc nadzieję, że od meczu z Glinikiem GKS zacznie prezentować się lepiej i powróci do dobrej formy, którą prezentowała na początku rozgrywek.
Pokonanie gości może być zadaniem bardzo trudnym do zrealizowania. Glinik dość nieoczekiwanie bardzo dobrze rozpoczął rozgrywki i po ośmiu meczach ma na koncie aż szesnaście punktów, jednak zdecydowaną większość tego dorobku klub zdobył na swoim stadionie, a w meczach wyjazdowych wywalczył jak dotąd trzy punkty w trzech meczach.
Faworytem swojego spotkania będzie za to BKS. Drużyna wygrała cztery ostatnie mecze, a teraz zagra z ostatnim w tabeli Popradem Rytro. Gospodarze zanotowali fatalny początek sezonu i obecnie mają na koncie tylko jeden punkt zdobyty w meczu z Watrą Białka Tatrzańska (1:1).
BKS ostatnio wprawdzie do samego końca musiał drżeć o wynik meczu z Tuchovią (2:1), ale generalnie drużyna prezentuje wysoką formę. Problemem klubu może być jednak fakt, że BKS, podobnie jak np. Glinik, należy do grupy zespołów, które w meczach wyjazdowych osiągają znacznie słabsze wyniki. Dotychczas zespół z Bochni komplet punktów przywiózł jedynie z derbów w Drwini (1:0).
Plan 10. kolejki IV ligi:
KS Tymbark – Barciczanka Barcice 7 października, 13:00
GKS Drwinia – Glinik Gorlice 8 października, 15:30
Tarnovia Tarnów – Sandecja II Nowy Sącz 8 października, 15:30
Watra Białka Tatrzańska – Olimpia Pisarzowa 7 października, 15:00
Tuchovia Tuchów – Poprad Muszyna 7 października, 11:00
Poprad Rytro – Bocheński KS 8 października, 15:00
MLKS Żabno – Limanovia Limanowa 7 października, 15:00
Lubań Maniowy – Wolania Wola Rzędzińska 8 października, 14:00
W Nice I lidze pauzować znów będzie za to Puszcza Niepołomice. Zaplanowany na ten weekend mecz z Ruchem Chorzów zostanie rozegrany 18.10.17 o godz. 15. Spotkanie zostało przełożone ze względu na powołanie zawodników obu drużyn do Reprezentacji Polski U-21.
Autor: Mateusz Filipek