Podopieczni trenera Tomasza Tułacza po ostatniej porażce z Bytovią (0:1) mają już tylko trzy punkty przewagi nad zespołami ze strefy spadkowej. Mecz ze Stomilem będzie więc miał bardzo duże znaczenie dla obu zespołów, bo goście zdobyli jak dotąd tylko dwa „oczka” więcej, dlatego ewentualne zwycięstwo którejś ze stron znacznie poprawi jej sytuację w tabeli.
Puszcza, jeśli chce zdobyć komplet punktów, musi odzyskać skuteczność, która była atutem drużyny na początku rozgrywek. W poprzednich trzech meczach, pomimo wielu dogodnych okazji, zawodnicy zespołu trafili do siatki tylko raz. W ostatnich spotkaniach klub częściej grał w systemie 4-5-1, ale być może tym razem trener Tułacz powróci do stosowanego często na początku sezonu 4-4-2.
Zespół z województwa warmińsko-mazurskiego zdecydowanie lepiej prezentuje się ostatnio w meczach domowych. Wygrał wszystkie cztery spotkania na własnym boisku, także ten z niepokonanym wcześniej liderem z Legnicy (2:0). W delegacji klub radzi sobie jednak bardzo słabo, bo z pięciu wyjazdów przywiózł do Olsztyna zaledwie jeden punkt za remis z Olimpią Grudziądz (1:1).
Ciekawostką jest fakt, że poprzedni sezon w Stomilu spędził obecny zawodnik Puszczy, Krzysztof Szewczyk. Podobnie jak teraz zawodnik był wypożyczony do klubu z macierzystej Cracovii. Dla drużyny z północnego-wschodu zdobył w lidze trzy gole.
Początek spotkania w sobotę 23.09 o godz. 16 na stadionie przy ul. Kusocińskiego 2 w Niepołomicach.
Autor: Mateusz Filipek
