IV liga. Mateusz Staniec: „Nie może się zdarzyć taka dekoncentracja”

687 0

Co można powiedzieć o meczu, w którym traci się zwycięstwo w 94 minucie, a wcześniej marnuje się kilka stuprocentowych sytuacji?

Ten remis bardzo boli. Już na samym początku spotkania, w jego pierwszych minutach mieliśmy stuprocentową okazję do zdobycia bramki, w której dwóch zawodników nie trafia będąc na wprost odsłoniętej bramki. Jeszcze w pierwszej połowie mieliśmy kilka innych dogodnych sytuacji. Wolania z kolei nie zagrażała nam. Zanim padła bramka po strzale Romana [Stepankowa – przyp. MK] mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Wydawało się, że dowieziemy ten rezultat do końca meczu. W międzyczasie mieliśmy jeszcze dwie okazje do podwyższenia wyniku. Gdyby policzyć nasze okazje mielibyśmy ich pewnie z siedem. Nie może się zdarzyć taka dekoncentrację w ostatniej minucie meczu. Przeciwnik bez krycia strzela nam bramkę, która po trzydziestu sekundach daje Wolanii remis. Boli, ale patrzymy już do przodu. W środę gramy Puchar Polski [GOSiR Rzezawa – przyp. MK], później mamy Limanovię. Na tych dwóch meczach koncentrujemy się.

W sobotę w ekstraklasie Wisła po pierwszej bardzo dobrej połowie prowadziła z Lechią 1-0. Po przerwie zaczęła grać kunktatorsko i została za to ukarana. Czy tym przykładem można byłoby określić występ pana zespołu z Wolanią?

Nie, na początku drugiej połowy docisnęliśmy rywala i uzyskaliśmy prowadzenie. Może później powinniśmy bardziej zdecydowanie zachować się w defensywie, a przede wszystkim w ofensywie i strzelić kolejne bramki. Teraz rozmawialibyśmy z uśmiechem na twarzy, a tak pozostaje pewien niedosyt.

Macie cztery punkty, a przed wami trudny rywal – Limanovia.

Tutaj nie ma lekkich przeciwników. Jeżeli komuś brakuje jakichś atrybutów, nadrabia innymi. W tej lidze zespoły prezentują wyrównany poziom. Każdy może wygrać z każdym. Czy gramy z ostatnim, dziewiątym czy też pierwszym zespołem, musimy być maksymalnie skoncentrowani, starać się strzelić bramki i ich nie tracić. Limanovia to trudny przeciwnik. Będziemy go traktować jak wcześniej Polan oraz teraz Wolanię. Będziemy walczyć o trzy punkty.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *