KS Tymbark – BKS Bochnia 2-3 (1-2)
Bramki: Sławomir Boczoń 27′, Jan Zasadni 90’+3′ – Arkadiusz Budzyn 15′, 55′ , Jakub Dobranowski 87′
BKS: Krystian Jaszczyński – Bartłomiej Chlebek, Tomasz Marut, Krystian Lewicki, Dawid Grzyb – Bartosz Tokarczyk (80′ Mateusz Fortuna), Piotr Górecki, Arkadiusz Budzyn, Hubert Grodowski (80′ Dominik Juszczak)- Kamil Francuz (55′ Jakub Dobranowski), Michał Kaczmarczyk (60′ Sławomir Zubel).
W spotkaniu 17 kolejki IV ligi grupy małopolskiej, Klub Sportowy Tymbark podejmował BKS Bochnia. Po ubiegłotygodniowym sensacyjnym zwycięstwie z Watrą, na gości czekało starcie z bezpośrednim rywalem w tabeli.
W wyjściowym składzie BKS-u zabrakło kontuzjowanego Sławomira Zubla, miejsce którego zajął wracający z wypożyczenia Michał Kaczmarczyk. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy przeprowadzili groźne akcje. Bramkarza BKS-u, Krystiana Jaszczyńskiego próbowali zaskoczyć Krywobdodneko, który jesienią w Bochni ustrzelił hattricka i Bałut. W 14 minucie po akcji Kamila Francuza sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Arkadiusz Budzyn. Gospodarze szybko próbowali doprowadzić do remisu, ale w bramce gości świetnie spisywał się Krystian Jaszczyński. W następnych minutach okazje na podwyższenie wyniku zmarnowali kolejno Tomasz Marut i Kaczmarczyk. W 27 minucie po stałym fragmencie gry i złym ustawieniu obrońców, Sławomir Boczoń pięknym strzałem głową wyrównał stan meczu. Do końca pierwszej połowy mecz toczony był w szybkim tempie, obie drużyny atakowały, ale robiły to nieskutecznie.
Druga połowa meczu rozpoczęła się od obustronnej wymiany ciosów, Najpierw Budzyn zagroził bramce Krzysztofa Kordeczki, następnie gospodarze dwukrotnie zmusili do trudnych interwencji Krystiana Jaszczyńskiego. W 55 minucie na boisku pojawi się Kuba Dobranowski, który wniósł ożywienie w linii ataku BKSu. W 63 minucie sędzia podyktował kolejny rzut karny, tym razem za faul na Grodowskim, a Budzyn ponownie pewnie umieścił piłkę w siatce. Po tym golu Tymbark desperacko szukał remisu, lecz obrona Bochnian rozbijała ich groźne ataki. BKS czekał na kontry i po akcji wprowadzonego na boisko Sławomira Zubla dogodnej sytuacji nie wykorzystał Dobranowski, a później Dominik Juszczak. Wreszcie w 83 minucie po podaniu Budzyna, Dobranowski strzelił bramkę na 3:1. Tymbark tuż przed zakończeniem meczu trafił jeszcze do siatki Bochni, po strzale Jana Zasadniego. Mecz skończył się wynikiem 2:3 dla BKSu, który tym samym pozostał drużyną niepokonaną w rundzie wiosennej.
W następnym tygodniu BKS rozgrywa kolejne spotkanie u siebie. O godz. 17.00 na Stadionie Miejskim im. W. Krupy, na Pakowej podejmować będzie drużynę Tarnovii.
Tekst: Jerzy Noskowiak