Ostatnią serię w I Lidze rozpoczął mecz walczącego o awans zespołu Domek z ostatnim w tabeli klubem Versus. Początek meczu był bardzo wyrównany, a nieco lepsze sytuacje stworzył sobie osłabiony kadrowo Versus. Z czasem przewagę zaczął jednak zdobywać Domek i w 10. minucie wyszedł na prowadzenie, a gola zdobył nabity po strzale z rzutu wolnego Maciej Machaj. Versus jednak walczył ambitnie, dopóki zawodnicy mieli jeszcze siłę, a pod koniec połowy po szybkiej kontrze piłkę tuż przed bramką otrzymał Patryk Liszka, ale zmarnował dogodną sytuację. Więcej bramek w pierwszej połowie już nie padło, a po zmianie stron Versus wyraźnie nie wytrzymał tempa. Domek natomiast był zdeterminowany, żeby wywalczyć choć na chwilę awans na drugą pozycję i zdobył w drugiej części aż siedem bramek. Zespoły kończą sezon w zupełnie różnych nastrojach. Wyniki osiągane przez Domek to mimo wszystko niespodzianka, ale też i dowód, że ciężką pracą na treningach można szybko osiągnąć wyższy poziom. Versus od początku był stawiany w roli dostarczyciela punktów, ale po kilku niezłych meczach w pierwszej rundzie drużyna mogła mieć nadzieję na lepsze wyniki. Tak się jednak nie stało.
W drugim spotkaniu faworyzowany Pershing podejmował zespół Parkers. Spadkowicz z Ekstraklasy po raz kolejny potwierdził, że potrafi bardzo łatwo radzić sobie z niżej notowanymi rywalami i już po kilku minutach wyszedł na prowadzenie, a przed przerwą dołożył jeszcze dwa trafienia. Po zmianie stron Parkers nie zdołali odmienić losów rywalizacji. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:2 dla drużyny Pershing. Małym pocieszeniem dla drużyny jest fakt, że spośród pięciu najlepszych strzelców I Ligi, aż trzech reprezentowało właśnie tą drużynę. Pershing może pochwalić się najlepszym bilansem bramek (+56), zdobył ich zdecydowanie najwięcej (93) i stracił zaledwie 37 (lepszy był tylko Domek – 35). Bardzo słabe wyniki w bezpośrednich konfrontacjach z najmocniejszymi rywalami spowodowały jednak, że klub zakończył rozgrywki w połowie tabeli. Parkers również mogą czuć niedosyt, ale biorąc pod uwagę, że na koniec pierwszej rundy mieli w dorobku zaledwie trzy punkty, to i tak zdobycz punktową na koniec sezonu można uznać za przyzwoitą.
W następnym meczu BSF U-16 podejmował Promień Mikluszowice. Wprawdzie juniorzy w drugiej rundzie spisywali się słabiej, ale i tak byli zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Obie drużyny zdołały szybko strzelić po jednym golu, ale w dalszej części meczu zdecydowaną przewagę zdobył zespół BSF U-16 i zgodnie z oczekiwaniami wygrał wysoko 8:2. Zapewne dla wielu zawodników był to ostatni mecz w tej drużynie, ponieważ przejdą w przyszłym sezonie do zespołu BSF U-18. Promień zdołał uniknąć ostatniego miejsca w I Lidze, ale tylko dzięki korzystnemu bilansowi bezpośrednich spotkań z klubem Versus. Przed tą drużyną bardzo wiele pracy, jeśli chce poprawić wyniki w przyszłym sezonie.
Na koniec doszło do najciekawiej zapowiadającego się spotkania, w którym klub AR MOTO podejmował Stalprodukt Oldboys. Pierwszy z zespołów wiedział już, że swoje spotkanie wygrał Domek, dlatego potrzebował wywalczyć przynajmniej remis, aby odzyskać drugie miejsce. Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami, ponieważ to AR MOTO zdołało wyjść przed przerwą na dwubramkowe prowadzenie. Wprawdzie w 27. minucie bramkę kontaktową dla „Hutników” zdobył Marcin Imiołek, ale już dwie minuty później było 3:1,a na listę strzelców wpisał się Łukasz Panek. Do końca spotkania pozostało już tylko dziesięć minut, więc wydawało się, że AR MOTO już nic złego nie może się stać. Stalprodukt Oldboys zdołali jednak potwierdzić, że odzyskał dobrą formę, a do tego potrafi odrabiać straty. Między 33., a 35. minutą „Hutnicy” zdobyli aż trzy gole i wyszli na prowadzenie. W tym momencie AR MOTO znajdowało się za burtą Ekstraklasy. Drużyna ruszyła do ataku, ale żaden z nich nie zakończył się zdobyciem bramki, bo dobrymi interwencjami popisywał się doświadczony Jan Panna. „Hutnicy” wygrali 4:3, a AR MOTO wypuściło w ostatniej chwili niemal pewny już awans. Drużyna zanotowała niesamowity sezon. Najpierw zaliczyła bardzo przeciętną pierwszą rundę, by w rewanżowej wygrać pierwsze siedem meczów, a następnie przegrać w niesamowitych okolicznościach dwa ostatnie spotkania z bezpośrednimi rywalami do awansu. W Ekstraklasie zagra zespół Domek.
Królem strzelców rozgrywek w I Lidze został Mateusz Goryczka z drużyny Pershing. Zawodnik zdobył 24 trafienia. Na najlepszego zawodnika wybrano Piotra Matrasa z zespołu BSF U-16, natomiast tytuł najlepszego bramkarza I Ligi otrzymał Sebastian Śmietana grający w klubie Domek.
Wyniki 18. kolejki:
Domek – Versus 8-0
Pershing – Parkers 6-2
BSF U-16 – Promień Mikluszowice 8-2
AR MOTO – Stalprodukt Oldboys 3-4
Tabela:
1. Bosman Sport 16 38
2. Domek 16 31
3. AR MOTO 16 31
4. BSF U-16 16 30
5. Pershing 16 29
6. Stalprodukt Oldboys 16 28
7. Parkers 16 13
8. Promień Mikluszowice 16 4
9. Versus 16 4
Niemniej emocji dostarczyły spotkania w Ekstraklasie. Na początek pewny już mistrzostwa Transbet podejmował trzeci IMEX Brzesko. Lider bardzo dobrze rozpoczął spotkanie i po bramkach Sebastiana Jacaka oraz Michała Kaczmarczyka szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Wprawdzie IMEX zdołał zmniejszyć stratę po świetnej indywidualnej akcji Andrzeja Steca, ale Transbet świetnie się bronił i nie dopuścił do straty kolejnych bramek. IMEX prowadził grę, ale do przerwy więcej bramek już nie padło. Po przerwie Transbet pokazał siłę i strzelił aż pięć bramek, natomiast IMEX zdobył tylko jedną bramkę i mecz zakończył się wynikiem 7:2 na korzyść nowego mistrza. Dla ekipy Transbet to pierwsze zwycięstwo w historii. Drużyna zaliczyła świetny sezon, zwłaszcza rundę rewanżową i zdołała zdystansować resztę stawki. IMEX również może zaliczyć sezon do udanych, ponieważ do rozgrywek przystępował jako beniaminek, ale z pewnością tę drużynę stać było na jeszcze lepsze wyniki.
W kolejnym meczu pewny degradacji Dandav podejmował Stalprodukt. Zdecydowanym faworytem byli „Hutnicy” i rzeczywiście spotkanie zakończyło się bardzo wysokim zwycięstwem tej drużyny 14:2, a fenomenalnym wyczynem popisał się Mateusz Więsek, który zdobył aż dwanaście bramek, co pozwoliło mu rzutem na taśmę wyprzedzić w klasyfikacji najlepszych strzelców Tomasza Gałkę z zespołu IMEX. Dandav po słabym sezonie spadł do I Ligi, natomiast aspirujący do zdobycia tytułu mistrza Stalprodukt zajął ostatecznie dopiero czwarte miejsce, co musi zostać uznane za porażkę.
W przedostatnim meczu Igloo podejmowało Widmat. „Mroźni” po porażce ekipy IMEX byli już pewni utrzymania drugiej pozycji, natomiast Widmat wciąż miał szansę na wywalczenie trzeciej pozycji kosztem właśnie wspomnianej drużyny z Brzeska. Mecz po raz kolejny w tym sezonie rozpoczął się bardzo źle dla Igloo, które straciło gola po strzale Łukasza Fasugi. Wyrównać „Mroźnym” udało się dopiero pod koniec pierwszej połowy, a trafienie zaliczył Łukasz Adamczyk. Po zmianie stron bramki zdobywało już tylko Igloo, choć jeszcze na minutę przed końcem było zaledwie 2:1. W ostatnich sekundach dwa gole zdobył jednak Dariusz Gałązka i mecz zakończył się wynikiem 4:1 na korzyść Igloo. „Mroźni” mogą odczuwać pewien niedosyt, ponieważ stracili tytuł mistrza, ale druga lokata w tak wymagających rozgrywkach to też spory sukces. Widmat zakończył rozgrywki ostatecznie na piątym miejscu, co biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia tej drużyny, jest bardzo słabym wynikiem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że zespół stracił wielu kluczowych zawodników i przeszedł duże zmiany kadrowe. W tej sytuacji pozycję w środku tabeli można uznać za satysfakcjonującą.
W ostatnim meczu sezonu spotkały się Lemon F.H.U i BSF Aquer U-18. Obie drużyny dążyły przede wszystkim do zdobycia jak największej liczby bramek. W tej szalonej wymianie ciosów lepiej poradził sobie zespół juniorów, który atakując często aż piątką zawodników zdobył aż jedenaście trafień. „Cytrynki” odpowiedziały pięć razy. Zwycięstwo drużyny BSF Aquer U-18 spowodowało, że zespoły zamieniły się miejscami w tabeli. Juniorzy zakończyli sezon na szóstej, a Lemon F.H.U na siódmej pozycji. Dla obu drużyn takie rezultaty są wynikami na miarę obecnych możliwości. Wprawdzie „Cytrynki” przez pewien czas utrzymywały się w czołówce, ale później wpadły w poważny kryzys. BSF Aquer U-18 zaliczył kilka udanych meczów, ale nie potrafił regularnie punktować, co przełożyło się na miejsce w dolnej części tabeli.
Najlepszym strzelcem Ekstraklasy został wspomniany już Mateusz Więsek z klubu Stalprodukt , autor 28 trafień. Zawodnik od sezonu 2011/12 zdobył w BLF już 135 goli. Najlepszym zawodnikiem wybrany został Grzegorz Baran z drużyny IMEX Brzesko, a najlepszym bramkarzem mistrz ligi w barwach zespołu Transbet, Radosław Radecki.
Wyniki 16. kolejki:
IMEX Brzesko – Transbet 2-7
Dandav – Stalprodukt 2-14
Igloo – Widmat 4-1
Lemon FHU – BSF Aquer U-18 5-11
Tabela:
1. Transbet 14 34
2. Igloo 14 26
3. IMEX Brzesko 14 22
4. Stalprodukt 14 22
5. Widmat 14 19
6. BSF Aquer U-18 14 18
7. Lemon FHU 14 17
8. Dandav 14 4
Tekst: Mateusz Filipek