Jadowniczanka Jadowniki – Sokół Borzęcin 2-4 (0-2)
Bramki: Tomasz Mól 68′, Rafał Chudoba 72′ – Przemysław Bury 12′, Andrzej Mika 24′, Mariusz Zabiegała 62′, Daniel Policht 83′.
Żółta kartka: Kulig (Sokół)
Jadowniczanka: Mateusz Kleśny – Michał Kulig (79′ Łukasz Sieliwiak), Rufin Wójtowicz, Tomasz Mól, Piotr Szczygiełek – Rafał Chudoba, Filip Grzesik, Piotr Rojkowicz, Nikodem Kamieniecki (68′ Sławomir Rydz), Michał Żak – Andrzej Stec.
Sokół: Bartłomiej Obłąk – Tomasz Moneta (70′ Jacek Sasak), Paweł Knap, Daniel Policht, Dawid Mularz – Przemysław Bury (90′ Mateusz Obłąk), Sergiusz Kostecki, Mateusz Wawryka, Andrzej Mika – Mariusz Łyduch, Mariusz Zabiegała (64′ Igor Kwaśniak).
Mecz Jadowniczanki z Sokołem miał być tym z kategorii o „sześć punktów”. Gospodarze zajmowali przed nim przedostatnią, 15. lokatę, goście wyprzedzali ich o trzy punkty i tyle samo miejsc w ligowej tabeli.
Dla gospodarzy pokonanie przeżywającego zimą kłopoty organizacyjne Sokoła wyznaczyć miało niejako kierunek na nadchodzące tygodnie i miesiące – w górę tabeli. Ta konieczność wygrania z Sokołem stała się wielkim ciężarem dla ekipy Artura Prokopa. Grali ospale, przewidywalnie, nie potrafili zaskoczyć dobrze zorganizowanego rywala nieszablonową akcją.
Nieporadność gospodarzy w pierwszej połowie obrazuje fakt, że pierwszy strzał oddali w 25 minucie, a celny niemal dziesięć minut później. Wówczas było już jednak 0-2 ( a i tak nie był to najwyższy wymiar kary dla Jadowniczanki) po błyskawicznych kontrach gości, którzy z dużą łatwością przeprowadzali akcje oskrzydlające. Bohaetrem tej części gry był Przemysław Bury, który obok zdobycia pierwszej bramki, zaliczył asystę przy efektownym goli Andrzeja Miki.
Po zmianie stron, po godzinie gry Sokół wyszedł na trzybramkowe prowadzenie po trafieniu Mariusza Zabiegały. Wydawało się, że jest już po meczu. Wówczas jednak gospodarze zadali dwa celne ciosy, które dały im nadzieję na uratowanie jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Bramki Tomasza Móla i Rafała Chudoby napędziły gospodarzy do jeszcze większego zaangażowania pod bramką rywala. Szanse na punkt uciekły ostatecznie w 83 minucie, gdy wynik meczu ustalił Daniel Policht.
Dzięki zwycięstwu Sokół awansował o jedno miejsce w ligowej tabeli, ale co ważniejsze odskoczył na kolejne punkty od strefy spadkowej. W niej pozostaje Jadowniczanka, której nie pozostaje nic więcej jak czekać na kolejny mecz, w którym ekipa trenera Prokopa rozegra z ostatnim w tabeli Skalnikiem. Będzie to kolejny mecz o sześć punktów dla jadowniczan.