Kluczowy dla ostatecznych rozstrzygnięć był ostatni z niedzielnych meczów, w którym dotychczasowy mistrz i jednocześnie wicelider tabeli Igloo podejmował pierwszy Transbet. Różnica w liczbie zdobytych punktów wynosiła pięć „oczek”, więc ewentualne zwycięstwo pozwoliłoby „Mroźnym” zbliżyć się do lidera na zaledwie dwa punkty, co przy korzystnym bezpośrednim bilansie meczów (3:2 w pierwszym meczu), dawałoby im realne szanse na obronę tytułu. Igloo zaczęło mecz bardzo dobrze i chyba pierwszy raz w tym sezonie strzeliło gola zanim zdobył go przeciwnik. Tym razem jednak to Transbet rozkręcał się wraz z upływającym czasem i grał coraz lepiej. W 14. minucie z przedłużonego rzutu karnego wyrównał Danel Bukowiec, a trzy minuty później na prowadzenie Transbet wyprowadził Michał Kaczmarczyk. W drugiej połowie trzecią bramkę dla lidera zdobył Łukasz Furtak, więc Igloo zostało zmuszone do podjęcia ryzyka, co jednak skończyło się utratą aż czterech kolejnych bramek. Ostatecznie Transbet wygrał aż 7:1 i jest już pewny zdobycia mistrzostwa rozgrywek.
Bardzo ważny był również przedostatni z meczów, w którym spotkały się ostatnie w tabeli kluby Dandav i BSF Aquer U-18. W zdecydowanie lepszej sytuacji znajdowali się juniorzy. Nawet remis zapewniał im utrzymanie. Spotkanie jednak rozpoczęło się po myśli drużyny Dandav. Nie pierwszy raz w tym sezonie zespół z Drwini wyszedł na prowadzenie w początkowej fazie meczu, ale znów nie był w stanie go utrzymać. Juniorzy odrobili straty pod koniec pierwszej połowy, a w drugiej części zdobyli dwie bramki nie tracąc żadnej i rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Wynik 1:3 oznacza, że Dandav po roku gry opuści ekstraklasę.
Zanim doszło do szlagierów, rozegrano cztery spotkania. W I lidze najpierw naprzeciw siebie stanęły zespoły Pershing i Stalprodukt Oldboys. Ten mecz pokazał, dlaczego Pershnig nie liczy się już w walce o awans do ekstraklasy. Zespół rozpoczął starcie bardzo dobrze i do przerwy prowadził 2:0, a następnie zdobył jeszcze jedną bramkę. Kiedy wydawało się, że zespół kontroluje sytuację na boisku i pewnie „dowiezie” zwycięstwo, to znów odezwały się demony przeszłości i w ciągu trzynastu minut Stalprodukt Oldboys zdobyli cztery bramki i wygrali mecz. Jeśli po raz kolejny przegrywa się mecz, w którym prowadzi się już dość wysoko, to ciężko mierzyć w najwyższe miejsca. Taki wynik oznacza, że „Hutnicy” zbliżyli się do swoich rywali na odległość zaledwie jednego punktu.
W kolejnym meczu spotkały się słabe w tym sezonie drużyny Versus i Parkers. Zdecydowanym faworytem był ten drugi zespół i choć dość długo nie mógł przełamać obrony przeciwnika, to jednak w drugiej części meczu zdołał wyjść na prowadzenie za sprawą bramki strzelonej przez Piotra Kostucha. Wprawdzie Versus stworzył sobie kilka dogodnych okazji, ale nie wykorzystał żadnej z nich, natomiast Parkers zdobyli jeszcze dwa gole i pewnie wygrali mecz. Pozostałe dwa mecze tej kolejki rozegrane zostaną we środę.
Kolejkę w ekstraklasie rozpoczął mecz pomiędzy drużynami IMEX Brzesko i Widmat. Ci pierwsi wciąż mieli szanse na awans w tabeli, ale aby je przedłużyć, musieli odnieść zwycięstwo. Mecz jednak zdecydowanie lepiej rozpoczął Widmat, który chyba powraca do dobrej formy. Trzykrotny mistrz ligi zdołał wyjść na dwubramkowe prowadzenie, a następnie skutecznie i szczęśliwie bronił się przed atakami przeciwników. Wprawdzie IMEX zdołał zdobyć bramkę kontaktową, ale grając bez bramkarza stracił trzecią bramkę, której autorem był goalkeeper klubu Widmat, Jakub Mikulski. IMEX nie odpuścił i zdołał jeszcze zdobyć drugiego gola, ale na więcej zabrakło już czasu. Dodatkowo okazało się, że w zespole IMEX zagrał nieuprawniony zawodnik i wynik meczu zweryfikowano jako walkower.
W drugim meczu spotkały się zespoły Lemon F.H.U i Stalprodukt. Stawką spotkania było czwarte miejsce zajmowane przed kolejką przez „Cytrynki” – zespoły w tabeli dzieliła różnica zaledwie jednego punktu. Obie drużyny przystąpiły do meczu w dość skromnych liczebnie składach, a trudy meczu lepiej zniósł doświadczony zespół „Hutników”. Na prowadzenie w 17. minucie Stalprodukt wyprowadził Jakub Kupiec i jak się później okazało, był to jedyny gol zdobyty w tym meczu. Pod koniec spotkania Lemon F.H.U. miał świetną okazję do wyrównania, ale rzut karny wykonywany przez Szczepana Kruka obronił Krystian Jaszczyński.
Ta kolejka wyróżniła się dwoma zjawiskami. Po pierwsze, padło dość mało bramek – 28 w 6 meczach, co daje średnio 4,6(6) bramki na mecz. Po drugie, była to kolejka niespodzianek, ponieważ każdy mecz zakończył się zwycięstwem którejś ze stron, ale tylko w dwóch z sześciu przypadków wygrały drużyny, które przed kolejką zajmowały wyższe miejsce w tabeli. Wprawdzie najważniejsze rozstrzygnięcia w ekstraklasie już zapadły, ale wciąż toczy się walka o miejsca na podium, a drugą i siódmą drużynę dzieli zaledwie pięć punktów. W I lidze wciąż nie wiadomo, kto awansuje. Kluczowe będą prawdopodobnie wyniki meczów środowych, w których pierwszy Bosman Sport podejmie najpierw trzeci BSF U-16, a następnie awansem zagra mecz 17. kolejki z drugim AR MOTO.
Wyniki ekstraklasy:
Igloo – Transbet 1-7
Dandav – BSF Aquer U-18 1 – 3
Lemon FHU – Stalprodukt 0-1
IMEX Brzesko – Widmat 0-3
Tabela ekstraklasy:
1. Transbet 12 28
2. Igloo 12 20
3. IMEX Brzesko 12 19
4. Stalprodukt 12 19
5. Lemon FHU 12 17
6. Widmat 12 16
7. BSF Aquer U-18 12 15
8. Dandav 12 4
Wyniki I ligi:
Versus – Parkers 0-3
Pershing – Stalprodukt Oldboys 3-4
do rozegrania w środę:
BSF U-16 – Bosman Sport
Domek – Promień Mikluszowice
Tabela I ligi:
1. Bosman Sport 14 32
2. AR MOTO 14 31 10
3. BSF U-16 13 27
4. Pershing 14 23
5. Domek 13 22
6. Stalprodukt Oldboys 14 22
7. Parkers 14 13
8. Promień Mikluszowice 13 4
9. Versus 15 4
Tekst: Mateusz Filipek