Rozegrał w barwach Puszczy Niepołomice – w rozgrywkach ligowych – 42 mecze, w których strzelił osiem bramek. To nie jest statystyka, którą Roman Stepankow będzie chwalił się w swoim CV. Niemniej jednak jego pierwsza runda – na wiosnę 2015 roku zapowiadała, że mocno zbudowany Ukrainiec poprowadzi zespół Puszczy do sukcesów. Stepankow strzelił sześć bramek oraz prezentował trudny dla obrońców styl gry: grał zdecydowanie, twardo, często na granicy przepisów (trzy żółte kartki), a także potrafił przytrzymać piłkę w strefie obronnej przeciwnika. Kolejny sezon, który miał potwierdzić jakość Stepankowa, zaczął się dla niego bardzo korzystnie. Napastnik strzelił dwie bramki w Pucharze Polski, a jedną w drugiej kolejce przeciwko Stali Mielec. Na kolejne trafienie czekał bardzo długo, bo do kwietnia 2016 roku. W międzyczasie na boisku walczył i gromadził żółte kartki. To napastnik (defensywny), który odpowiadałby koncepcji trenera Tomasza Tułacza. W sezonie 2016/2017, jesienią Ukrainiec zagrał tylko sześć minut przeciwko Olimpii Elbląg oraz pięć minut w Pucharze. Było jasne, że Stepankow odejdzie zimą. W nowym klubie prowadzić go będzie znany z gry w Ekstraklasie Adam Fedoruk.
Roman Stepankow:
wiosna 2015: 15 meczów, wszystkie w wyjściowym składzie, dziesięć pełnych, 6 bramek (3 z karnych), 3 żółte.
sezon 2015/2016: 26 meczów, 14 w wyjściowym składzie, 11, już tylko 3 pełne, 2 bramki, 9 żółtych i 1 czerwona
jesień 2016:: 1 mecz, 6 minut.
Źródło: puszcza-niepolomice.pl, 90minut.pl