Padwa Zamość – MOSiR Bochnia 24-30 (13-12)
MOSiR: Jarosław Gut – Maciej Imiołek 2, Tomasz Orzechowski 2, Tymoteusz Dobrzański 1, Adrian Najuch 6, Mateusz Zubik 2, Filip Pach 5, Mateusz Bujak 1, Sławomir Karwowski 7, Marcin Janas 2, Łukasz Urbanowicz 2, Dawid Kokoszka, Jakub Jewiarz, Miłosz Gabiga, Mateusz Rogóż.
Padwa: Mróz, Bąk, Buchcic – Maroszek 6, Adamczuk 5, Samoszczuk 5, Gałaszkiewicz 2, Litwińczuk 2, Działa 1, Sałach 1, Romańczuk 1, Fugiel 1, Flis, Świerczyński, Sobcza
Pierwsza połowa zakończyła się niespodziewanym prowadzeniem Padwy 13-12, mimo, że jeszcze w 19 minucie goście z Bochni prowadzili 6-9. Gospodarze mogli więc liczyć, że sprawią miłą przedświąteczną niespodziankę swoim kibicom. Tymczasem, w drugiej części gry podopieczni Marcina Bożka udowodnili, że nie bez powodu są uważani za jednego z faworytów tego sezonu i ostatecznie pokonali zamojszczan 30-24.Szkoleniowiec bochnian – Marcin Bożek nie miał wątpliwości, że zwycięstwo należało się jego podopiecznym: Uważam, że zasłużenie wygraliśmy ten mecz. Kolejne zwycięstwo dowodzi o naszej równej grze w całej pierwszej rundzie rozgrywek II ligi.
W ligowej tabeli MOSiR ustępuje tylko o trzy punkty Viretowi Zawiercie. Już w najbliższą sobotę MOSiR podejmie MUKS Siódemka Mysłowice.