Roman Ciochoń: Był to bardzo ciężki mecz. Trzymał w napięciu do ostatniej minuty. Jeszcze na 5 minut przed końcem spotkania było 2-1 dla nas. Lubań momentami bardzo mocno nas cisnął. Stworzył sobie kilka dobrych sytuacji do strzelenia bramki. W decydującym momencie na przeszkodzie rywalom stawał nasz bramkarz albo ich napastnikowi brakło skuteczności.
My skoncentrowaliśmy się na wyprowadzaniu kontrataków. Graliśmy bardzo mądrze i właśnie po tych kontratakach stwarzaliśmy sytuacje pod bramką przeciwnika i strzelając trzy gole. Momentami zbyt mocno cofnęliśmy się do defensywy i przeciwnik osiągnął sporą przewagę. Myślę jednak, że w przekroju całego meczu mieliśmy więcej indywidualności w zespole i dzięki temu wygraliśmy kolejny mecz – na trudnym terenie , z trudnym przeciwnikiem. Dwóch liderów mamy na rozkładzie.