IV liga. Skuteczny finisz dał Sokołowi punkty i utrzymanie

521 0

Sokół Borzęcin – Sandecja II Nowy Sącz 3-2 (0-1)
Bramki: Mateusz Wawryka 81′, Mariusz Zabiegała 83′, Rafał Ciesielski 88′ – Wiktor Nowak 26′, Bartosz Kozak 57′.
Sokół: Mariusz Mucek – Marcin Rędzina, Łukasz Kulig, Paweł Knap, Tomasz Moneta (65′ Mariusz Zabiegała) – Mateusz Wawryka, Rafał Ciesielski, Kostecki, Jakub Szumlański (55′ Mariusz Czarny), Damian Chudyba (60′ Marek Kowalik) – Daniel Policht.

Wynik 3-2 wskazuje na to, że mecz był bardzo wyrównany. Czy rzeczywiście tak było?

Roman Ciochoń, trener Sokoła: Był to bardzo dziwny mecz. Rzadko takie ma się okazję oglądać. Na początku spotkania mieliśmy wyraźną przewagę, przede wszystkim w sytuacjach bramkowych. Trzy sytuacje sam na sam, w tym jedną zakończoną strzałem w poprzeczkę, niestety nic nie chciało wpaść do bramki rywali. Sandecja przeprowadziła jedną akcję, która wniknęła z błędu obrońcy i strzeliła bramkę. Chcieliśmy odrobić stratę, ale biliśmy głową w mur.

Druga połowa zaczęła się dla nas jeszcze gorzej. Po dośrodkowaniu w nasze pole karne najniższy w tym miejscu na boisku zawodnik gości strzelił nam bramkę głową. Staraliśmy się atakować, ale ciągle nie mogliśmy pokonać bramkarza Sandecji. Swoich doskonałych okazji nie wykorzystali Daniel Policht i Damian Chudyba. Mieliśmy masę niewykorzystanych sytuacji. Wreszcie nastąpiło odwrócenie losów meczu. Po dośrodkowaniu zmiennika – Mariusza Czarnego – zacentrował z lewej strony w pełnym biegu w pole karne, gdzie Mateusz Wawryka trafił do bramki. Od tego momentu nasza przewaga jeszcze bardziej wzrosła. To dzięki niej dwukrotnie trafiliśmy do bramki rywali. Pierwszą z nich strzelił głową Zabiegała po wrzutce Kosteckiego, drugą – również głową – Rafał Ciesielski. Nie możemy mówić, że na 100% utrzymaliśmy się, ale wydaje mi się, że praktycznie już tak się stało.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *