GKS Drwinia – Polan Żabno 2-1(1-1)
Bramki: Kamil Stawiarski 13′, Kamil Rynduch 63′ – Kamil Żuchowicz 41′
GKS: Kamil Kolanowski – Tomasz Cygan, Wojciech Tomala, Wojciech Jurek (65′ Kamil Kular), Tomasz Rachwalski – Łukasz Śliwa (58′ Adrian Jastrzębski), Mateusz Kaczmarczyk, Kamil Rynduch, Ifeanyi Nwachukwu, Kamil Czajkowski (46′ Bartłomiej Kudelski), Kamil Stawiarski (75′ Jakub Madej).
Polan: Kamil Łazarz – Paweł Łoś (55′ Adrian Czyż), Wacław Maciosek, Seweryn Nagórzański, Wojciech Pażuch, Krzysztof Bugajski, Bartłomiej Motyka, Łukasz Czerkies, Kamil Żuchowicz,(90′ Wojciech Sołtysiak) Sebastian Liro (82′ Filip Wróbel), Dariusz Bałut.
Mecz GKS z Polanem wpisywał się w klasyczną rywalizację o tak zwane sześć punktów. Gospodarze i goście znajdują się w strefie spadkowej. Choć byli do tego meczu sąsiadami w ligowej tabeli, oddziały ich dwa punkty. Porażka zespołu z Drwini mocno komplikowałaby jej aspiracje do zachowania czwartoligowego bytu. W przypadku gości, porażka praktycznie zamyka nadzieje na pozostanie w tej klasie rozgrywkowej na sezon 2016/2017.
Po grze obu zespołów widać było, że ciąży na nich wielka odpowiedzialność, być może losy klubów na najbliższe miesiące. W efekcie brakowało płynnych akcji, zawodnicy odpowiedzialni za defensywę nawet nie próbowali rozgrywać piłki, ale szybko ekspediowali ją na połowę przeciwnika.
W przekroju całego meczu zespołem wyraźnie lepszym był GKS. Zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy jego gra mogła jeszcze podobać się kibicom. Gospodarze stworzyli trzy bramkowe sytuacje, z których wykorzystali jedną. Bramkę po podaniu Łukasza Śliwy strzelił Kamil Czajkowski. Ten sam zawodnik miał jeszcze jedną dogodną sytuację na pokonanie bramkarza gości, ale zabrakło mu zimnej krwi pod bramką rywali.
W końcówce pierwszej połowy gola wyrównującego strzelił Kamil Żuchowicz, który wykorzystał złe ustawienie defensorów GKS- u i obliczenie przezeń lotu piłki, która najpierw skozłowała przed obrońcą gospodarzy, następnie spadła pod nogi wspomnianego Żuchowicza. Ten nie miał problemów z wepchaniem piłki do siatki.
Po zmianie stron gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Brakowało już nie tylko sytuacji podbramkowych, ale przede wszystkim akcji, które zapadłyby mocniej w pamięć kibiców. Gospodarze w tej części meczu przeprowadzili dwie groźne akcje, prawym skrzydłem, z czego jedna z nich zakończyła się bramką, która dała GKS-owi trzy punkty.
Do prostopadłej piłki z głębi pola wybiegł Ifeanyi Nwachukwu, a następnie spod linii końcowej boiska zagrał piłkę na dziesiąty metr, gdzie czekał już Kamil Rynduch. Najlepszy w tym spotkaniu zawodnik GKS – u nieczysto uderzył piłkę, na tyle jednak zaskakująco dla Kamila Łazarza, że umieścił piłkę w siatce.
Goście rzadko przedostawali się pod bramkę drwinian. W dwóch przypadkach udało im się jednak oddać groźne, ale jednak niecelne strzały.
GKS pokonał Polan pozbawiając go praktycznie szans na utrzymanie w lidze. Podopieczni Janusza Piątka mają już 30 punktów czyniąc ważny krok do pozostania w tej klasie rozgrywkowej w następnym sezonie.
Wkrótce więcej na temat meczu – wywiad ze szkoleniowcem GKS-u Januszem Piątkiem.