IV liga. S. Zubel : „dobrze zareagowaliśmy na te dwie porażki”

650 0

Po ostatnim meczu rozegranym w Barcicach obawiał się pan, że pana podopieczni mogą nie wytrzymać trudów spotkania z Zakopanem, które w miniony weekend pauzowało. Tymczasem, to pana zespół wyglądał zdecydowanie lepiej w końcówce meczu…

Zgadza się. Zakopane miało ponad dziesięć dni przerwy do tego spotkania, podczas gdy my 72 godziny wcześniej kończyliśmy mecz, w dziesiątkę, w Barcicach. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie po to ciężko w zimę trenowaliśmy, aby teraz bać się swojej motoryki. Daliśmy radę, a wynik mógł być dużo, dużo wyższy. Dla nas jednak najważniejsze są trzy punkty. Tych bramek mogło być rzeczywiście więcej, być może wówczas efektowniej by wyglądał wynik, ale też cieszymy się z tego, że zagraliśmy na zero z tyłu i stwarzaliśmy wiele sytuacji podbramkowych. Myślę, że jak poprawimy skuteczność nasza gra będzie jeszcze lepsza.

Po dwóch porażkach z rzędu wygrana w dobrym stylu poprawi humory zawodnikom.

Oczywiście, że tak. Wiadomo, że jak się przegrywa jeden, drugi mecz, to wkrada się niepewność. Było może trochę w naszej grze nerwowości, ale gratulacje dla chłopaków za to że dobrze weszli w mecz, grali piłką. Na początku drugiej połowy, kiedy zawodnik z Zakopanego otrzymał drugą żółtą kartkę mieliśmy ułatwione zadanie. Nie chcieliśmy jednak forsować tempa, a staraliśmy się jeszcze dłużej utrzymywać przy piłce. Łatwo nam się grało w środku pola, gdzie wyprowadzaliśmy ciekawe akcje. Najważniejsze jednak było to, że dobrze zareagowaliśmy na te dwie porażki. Nie było zwieszania głowy w dół, ale zawodnicy podnieśli się i poszli do przodu. Jeszcze przed meczem mówiliśmy sobie, że pierwsza połowa w Barcicach była bardzo wyrównana. Druga niestety zaczęła się od naszych dwóch błędów, później kolejny dorzucił sędzia i drugą połowę graliśmy w dziesięciu. Tak jak Zakopane nie miało nic do powiedzenia w osłabieniu, tak i my w Barcicach nie mieliśmy atutów po otrzymaniu czerwonej kartki.

W weekend czeka was ostatni wyjazd w tym sezonie. Jedziecie do Gorlic…

Tak jedziemy na mecz z Glinikiem. O tym klubie ostatnio wiele się mówi, dlatego nic dziwnego, że będą mu towarzyszyły podteksty. Czeka nas tam bardzo ciężka przeprawa. Ubolewam nad tym, że nie będzie mógł zagrać Grzesiek Mus, któremu odnowiła się kontuzja i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Z kolei Krystian Lewicki nie zagra z powodu otrzymanej z Zakopanem kolejnej żółtej kartki. Po raz kolejny nie zagramy w optymalnym zestawieniu. Jedziemy jednak bojowo nastawieni. Ci, którzy zagrali z Zakopanem pokazali w grze pazur.

Ale do gry wraca jeden napastnik pauzujący w tym meczu za kartki…

Tak ten młodzieżowiec (śmiech) wraca do gry, ale on i cała reszta zespołu jadą do Gorlic po zwycięstwo. Mam nadzieję, że sędziowie dopiszą, nie będą przeszkadzać w grze. Dzisiaj sędziowała trójka z Krakowa i było widać od razu różnicę poziomu. Wierzę, że staniemy na wysokości zadania i zaprezentujemy się w tym meczu z dobrej strony. Wiadomo, że wynik jest sprawą otwartą. Jeśli jednak przywieziemy stamtąd punkty, to będzie nasz sukces.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *