Bocheńscy siatkarze pokazali, że bardzo lubią wygrywać, ale też udowodnili, że rzeczywiście są prawdziwymi miłośnikami nerwówek. Ostatni mecz z Wisłokiem Strzyżów to wygrana MOSiR-u w trzech partiach – z prawdziwym thrillerem w secie trzecim (zwycięstwo na przewagi 32:30), natomiast wcześniej bochnianie dali prawdziwy popis w spotkaniu z Krosnem, kiedy to uratowali teoretycznie przegrany mecz. – Był to kolejny mecz, w którym decydującego seta wyciągamy z beznadziejnej sytuacji. Takie spotkanie buduje drużynę i mocno ją cementuje – podkreślił tuż po konfrontacji z Wisłokiem Robert Banaszak.
Wspomniany mecz nie tylko udowodnił, że dla bocheńskich siatkarzy nie ma rzeczy niemożliwych, ale też dał możliwość przetestowania różnych ustawień. Na parkiecie pojawili się bowiem wszyscy zawodnicy, którzy mecz rozpoczynali na ławce rezerwowych i każdy z nich potrafił coś dobrego wnieść do gry drużyny. – Można powiedzieć, że zdemolowaliśmy gospodarzy. Nie popełnialiśmy błędów, graliśmy poprawną siatkówkę, za to przeciwnicy mylili się zarówno w przyjęciu jak i w ataku – tak trener Banaszak opisywał partię, w której na boisku zameldowali się właśnie zmiennicy.
Jakim ustawieniem gracze MOSiR-u zaskoczą najbliższego przeciwnika? – Nie ulega wątpliwości, że w tym spotkaniu faworytem będzie właśnie ekipa z Solnego Grodu. Dla bocheńskich kibiców nie będzie więc zbyt ważne to jakim składem zespół rozpocznie mecz, ale to jakim wynikiem owo spotkanie się zakończy. Rzeszowianie pokazali w pierwszej rundzie, że są w stanie pogrozić bochnianom palcem – tak jak zrobili to w secie otwierającym wspomniane spotkanie, ale młodzieńcza fantazja rzeszowskiej ekipy nie wystarczyła im wówczas na cały czas trwania meczu.
Jak będzie tym razem? Czy goście z Podkarpacia, plasujący się na siódmym miejscu tabeli, zagrożą wiceliderowi grupy szóstej drugiej ligi? Jakim rezultatem ekipa Contimaxu zakończy rundę zasadniczą sezonu?
Spotkania 18 kolejki:
Contimax MOSiR Bochnia – AKS V LO Rzeszów
20 luty (sobota), godz. 19.30
Hala widowiskowo-sportowa przy ul. Poniatowskiego 32 w Bochni
PZL Sędziszów – Karpaty Krosno
Błękitni Ropczyce – Wisłok Strzyżów
TSV Sanok – Neobus Niebylec
Avia Świdnik – LKPS Pszczółka Lublin
