Piłka ręczna. MOSiR – Nielba: W sobotę początek serii spotkań we własnej hali

639 0

Jak do tej pory, wielkie nadzieje na triumf umierały wraz z każdym kolejnym meczem. Wprawdzie bochnianie mieli swoje szanse i pokazali, że wiedzą jak się gra w szczypiorniaka, ale były też takie momenty kiedy na to co robili na boisku patrzyło się z nieskrywaną w sercu trwogą. Głupie starty, dziurawa obrona i najcięższy grzech bocheńskiej drużyny – fatalna skuteczność rzutowa. Bez celnych rzutów nie ma co myśleć o zwycięstwie, nawet w sytuacji gdyby nasi bramkarze wszystko wyłapywali…

Tydzień temu bochnianie przeżyli prawdziwy pogrom. W Oławie dostali prawdziwe lanie od miejscowego Moto-Jelcza i wypadałoby aby z tej porażki wyciągnąć konkretne wnioski. Co poszło nie tak? Co zawiodło w największym stopniu? Co należy poprawić? – Tego typy pytania można niestety mnożyć, ale najważniejsze dotyczy czego innego – jak obciążeni tym brzemieniem porażek bochnianie poradzą sobie w kolejnym spotkaniu?

– Po pierwszej części sezonu, kibice Nielby nie byli chyba do końca zadowoleni z rezultatu osiągniętego przez swych ulubieńców. Mimo wszystko, lokata w środkowej części tabeli nie odbiega zbytnio od celów jakie przed sezonem stawiali działacze klubu. Ekipa straciła przed startem rozgrywek kilku doświadczonych graczy, a w ich miejsce ściągnięto do drużyny młodych zawodników, którzy dopiero ogrywają się na pierwszoligowym poziomie. Środek tabeli zapewniający pewne utrzymanie to plan, którego realizacja jak na razie wychodzi więc ekipie z Wielkopolski.

Z realizacją planu przez bochnian nie jest już tak różowo, ale zespół nadal będzie walczył i to nie ulega żadnych wątpliwości. A jak wyglądała potyczka obu ekip w pierwszej rundzie? – Nielba zwyciężyła 36:30, a pierwsze skrzypce w zespole grał Krzysztof Pawlaczyk oraz Dariusz Widziński. W szczególności na tego drugiego rozgrywającego bochnianie będą musieli uważać także tym razem, nie tylko z racji szkód jakie wyrządził w pierwszym meczu, ale też dlatego, że przewodzi on w klasyfikacji najskuteczniejszych reprezentantów wągrowieckiej Nielby (80 bramek w piętnastu spotkaniach).

Podopieczni Bartosza Świerada na pewno zrobią co w ich mocy by tym razem także nie dać się bochnianom, ale gospodarze nie sprezentują im wygranej na dzień dobry za sam przyjazd do Solnego Grodu. Mecze we własnej hali zawsze działają na zespół mobilizująco, tym bardziej teraz kiedy MOSiR rozpoczyna serię trzech spotkań przed własną publicznością. Czy sympatycy piłki ręcznej w bocheńskim wydaniu poniosą swym dopingiem swych ulubieńców do pierwszego zwycięstwa w sezonie 2015/2016? – Dopingu na pewno nie zabraknie, pytanie – co zrobią szczypiorniści MOSiR-u?

Spotkania 16. kolejki:

MOSiR Bochnia – MKS Nielba Wągrowiec
20 luty (sobota), godz. 17.00
Hala widowiskowo-sportowa przy ul. Poniatowskiego 32 w Bochni

UKS Olimp Grodków – KSZO Odlewnia Ostrowiec Św.
VIRET CMC Zawiercie – KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.
MTS Chrzanów – MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb.
KSSPR Końskie – SPR Tarnów
SRS Czuwaj Przemyśl – MSPR Siódemka Legnica
MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie – LKPR Moto-Jelcz Oława

pr po 15

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *