Skalnik – BKS 2-1 (2-1)
Bramki: Adam Bajdel 23′, Tomasz Kołbon 30′ – Jakub Dobranowski 5′
Żółte kartki: Hasior, Skrzypiec, Jabłoński, Żarnowski – Klesiewicz, Zubel, Siwek
czerwone kartki: Kłębczyk (75′) – Bukowiec (po zakończeniu spotkania)
Skalnik: Bartosz Damian, Adam Bajdel, Marek Chochla, Grzegorz Hasior, Michał Kłębczyk, Tomasz Kołbon, Piotr Nowak, Sebastian Nowak, Szymon Skrzypiec, Grzegorz Żarnowski, Jan Zieliński (89′ Szymon Jabłoński).
BKS: Damian Szydłowski – Krystian Lewicki (55′ Patryk Górszczyk), Mateusz Czernecki, Marcin Motak, Daniel Bukowiec – Piotr Górecki, Jakub Dobranowski, Arkadiusz Budzyn (75′ Rafał Kluska), Mateusz Klesiewicz (55′ Michał Kaczmarczyk), Jarosław Siwek – Krzysztof Styrna (65′ Hubert Grodowski).
Sławomir Zubel: Czujemy spory niedosyt. Mecz był wyrównanym pojedynkiem, ale ogromny wpływ na niego miała postawa sędziego, który już po kilku minutach meczu zagubił się całkowicie. Mylił się raz w jedną, raz w drugą stronę. Dziwię się, że do tak ważnego meczu, na szczycie ligi, wyznaczono tak niedoświadczonego arbitra mającego niespełna 20 lat. Efektem jego pracy były żółte i czerwone kartki, które wynikały z frustracji zawodników po jego decyzjach. W pierwszej połowie graliśmy pod silny wiatr. Zdarzało się, że jego silne podmuchy uniemożliwiały nam wybicie piłki poza własną połowę. W drugiej połowie, pechowo dla nas, wiatr ucichł…
Bocheński uległ Skalnikowi i stracił pozycję lidera na rzecz Lubania Maniowego. Bochnianie ulegają Lubaniowi gorszą różnicą bramek.
