W ostatnim czasie sezon na siatkarskie emocje skupiał się wokół polskich reprezentantów walczących na Pucharze Świata w Japonii. Kibice z wypiekami na twarzy śledzili poczynania podopiecznych Stephane`a Antigi i równie mocno przeżywali zapewne ich porażkę w ostatnim meczu. Ta siatkówka na najwyższym światowym poziomie na pewno emocjonowała też bocheńskich zawodników, którzy już w najbliższą sobotę wybiegną na drugoligowy parkiet. Czy zespół prowadzony przez trenera Banaszaka również będzie fundował swym sympatykom tak olbrzymią dawkę emocji jaką mogliśmy oglądać z sprawą transmisji z Kraju Kwitnącej Wiśni?
– Dwunastu bochnian będzie robiło co w ich mocy by wywrzeć na swych fanach jak najlepsze wrażenie. – Mamy dwóch równych atakujących, na przyjęciu mamy fajnych chłopaków, na środku to samo. Generalnie mamy równą ekipę i dobrze, bo jak coś się zatnie to w każdej chwili może wejść ktoś z ławki i z pewnością nie spadnie nam przez to jakość gry. A wręcz przeciwnie, można liczyć, że będzie jeszcze lepiej – opisywał swój zespół szkoleniowiec Contimaxu. Ta nieco odświeżona drużyna (czterech nowych zawodników w składzie) zaprezentowała już pewne zagrania bocheńskiej publiczności. Miało to miejsce chociażby na III Turnieju o Puchar Dyrektora MOSiR Bochnia, czy też na wcześniejszych spotkaniach sparingowych rozgrywanych w miejscowej hali. Spotkanie ligowe ma już jednak zdecydowanie inną wartość, dlatego też w sobotnie popołudnie reprezentanci Contimaxu będą musieli być niezwykle skupieni i skoncentrowani na swej pracy.
Do Solnego Grodu przyjeżdża bowiem doskonale znany im trener – Krzysztof Frączek, który nie raz gościł już w Bochni prowadząc wtedy zespół Karpat Krosno. Od pewnego czasu trener Frączek siedzi jednak na ławce szkoleniowej innego podkarpackiego klubu, którego doprowadził zresztą do awasu do II ligi. KS SMS Neobus Raf-Mar Niebylec to drużyna, która jeszcze w sezonie 2014/2015 rozgrywała swe spotkania w III lidze. W maju 2015 roku trzecia liga stała się jednak przeszłością, a ekipa Neobusa mogła oficjalnie rozpocząć przygotowania do występów w wyższej klasie rozgrywkowej.
Te przygotowania ruszyły pełną parą i co jakiś czas kolejne nazwiska pojawiały się na liście nowych reprezentantów beniaminka drugiej ligi. Mianem hitu transferowego określono przejście do tego „świeżaka” drugiej ligi zawodnika, który reprezentował ostatnio barwy krakowskiego AGH. Tomasz Głód – bo o nim tu mowa – to wychowanek AKS-u Resovii Rzeszów, który ma już na swoim koncie sporo osiągnięć. Na tego zawodnika występującego na pozycji libero będą musieli mocno uważać nasi gracze i wskazane byłoby gdyby omijali go swoją zagrywką szerokim łukiem. Z graczy, których bochnianie mogą znać nieco lepiej warto wskazać jeszcze chociażby Damiana Sąpóra, ktory w poprzednim sezonie rozgrywał akcje dla krosnieńskich Karpat, czy też grającego na przyjęciu Rafała Matułę (ostatnio TSV Sanok).
Drużyna z Niebylca to tak naprawdę wielka niewiadoma tegorocznych rozgrywek. Jak mówi sam trener ekipy z województwa podkarpackiego, jest to zespół, ktory będzie chciał sprawić w tym sezonie niejedną niespodziankę i będzie chciał po prostu zaistnieć w lidze. Czy pozwolą mu na to bochnianie, którzy także mają swoją wizję tegorocznych rozgrywek? Jak pokaże się drużyna Contimaxu w meczu otwierającym siatkarski sezon w Bochni? – Odpowiedź na te pytania już w sobotę. Doping bocheńskich kibiców niezwykle wskazany!
Contimax MOSiR Bochnia – KS SMS Neobus Raf-Mar Niebylec
26 września (sobota), godz. 16.30
Hala widowiskowo – sportowa przy ul. Poniatowskiego 32 w Bochni
Pozostałe spotkania 1. kolejki grupy VI drugiej ligi:
Avia Świdnik – Tęcza Sędziszów Młp.
TSV Sanok – LKPS Lublin
Błękitni Ropczyce – AKS V LO Rzeszów
Karpaty Krosno – Wisłok Strzyżów