Polan Żabno – GKS Drwinia 2-0 (1-0)
Bramki: Motyka 16′, Wrzosek 90’+3′
Polan:Bochman – Łoś, Maciosek, Prażuch, Mosio – Motyka, Bugajski, Kurzawski (46′ Liro), Majka (59′ Wrzosek), Ślęczka – Żuchowicz (85′ Bysiek).
GKS: Przybyś – Kular, Tomala, Jurek (55′ Cygan), G. Mikler- Kudelski (73′ Bajda), Rakoczy (85′ Stawiarski), Kaczmarczyk, Gawlik (65′ Madej), Rachwalski, Kołodziej.
Janusz Piątek: Pierwszą bramkę straciliśmy popełniając błąd w ustawieniu przy rzucie rożnym rywali. Nie zaatakowaliśmy rywala w bocznej strefie boiska, a następnie po jego dośrodkowaniu nie powalczyliśmy o górną piłkę ze strzelcem bramki. Druga bramka była efektem naszej chęci do zdobycia wyrównującego gola, ale także liczbowego osłabienia. Od 65 minuty graliśmy w dziewiątkę po tym jak czerwone kartki, w odstępie trzech minut otrzymali Paweł Kołodziej oraz Grzegorz Mikler. Ciężko mi komentować pracę sędziego. Wspomnę jedynie, że nie uznał nam dwóch strzelonych bramek, z czego jednej zdobytej w prawidłowy sposób oraz nie zauważył ewidentnego rzutu karnego dla naszego zespołu.
Po spotkaniu w Żabnie GKS Drwinia zajmuje 14. lokatę ma 5 punktów – tyle samo, co 15. Ciężkowianka oraz zaledwie 1 punkt więcej od ostatniej Tuchovii, która ma jeden mecz zaległy do rozegrania.
