Mecz jak mecz – mówił Krzysztof Mistak – Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężko i tak to było do czasu. Później w zasadzie sędziowie nam chyba trochę pomogli wyrzucając Jarka Palucha na czerwoną kartkę, bo musieliśmy zmienić obronę, która w końcu zafunkcjonowała. Wyprowadziliśmy z tego kontry w drugie tempo i w wypracowaliśmy przewagę, której Bochnia już po prostu nie mogła odrobić – podsumował ten mecz szkoleniowiec Moto-Jelcza.
A jak to spotkanie wyglądało w opinii Ryszarda Tabora? – Zespół z Oławy wygrał to spotkanie zasłużenie, mimo że do pewnego momentu próbowaliśmy nawiązać walkę. Jednak później, poprzez swoją czasem niefrasobliwą grę, czasem nieskuteczną, mimo kilku pozytywnych i ciężko wypracowanych sytuacji, nie udało nam się zdobyć bramek. – W tym momencie zaczęła się zarysowywać wyraźna przewaga zespołu z Oławy. Wykorzystali to, byli lepsi, skuteczniejsi w obroni, w ataku również. W obronie pokazali nam jak się gra na poziomie pierwszoligowym i w pewnych sytuacjach byliśmy właściwie bezradni. Dostaliśmy dobrą lekcję, dobrze że na początek i mam nadzieję, że będziemy się szybko uczyć, bo tego wymaga sytuacja – powiedział trener MOSiR-u.
– Bardzo chcieliśmy wygrać i myślę że w pierwszej połowie pokazaliśmy to – przekonywał z kolei Filip Pach. – Gra była bardzo wyrównana, o czym świadczy wynik pierwszej połowy. Niestety w drugiej części meczu zdarzył nam się przestój, podobnie jak w poprzednim spotkaniu, gdzie straciliśmy z rzędu chyba 5 bramek, a to pozwoliło drużynie przeciwnika – przy tej przewadze – na spokojną grę. Dzięki doświadczeniu, goście nie pozwolili nam już nawiązać walki. Nie wypełnialiśmy też założeń przedmeczowych, a różne obrony które próbowaliśmy stosować – nie dały rezultatu. Co więcej bardzo dobrą zmianę dał w bramce Bartłomiej Pawlak, który nas wielokrotnie powstrzymywał przed zdobyciem bramki – podsumował skrzydłowy bochnian.
Wspomniany przez niego bramkarz także skomentował występ swej ekipy w tym meczu. – Był to mecz walki – mówił Pawlak. – Każdy zespół z dorobkiem zerowym, każdy chciał zdobyć tutaj punkt. Podeszliśmy do tego meczu bardzo zdeterminowani, ponieważ my mamy wyższe cele niż zespół z Bochni i chcieliśmy to udowodnić. W drugiej połowie dostaliśmy reprymendę od trenera i obrona, która jest u nas kluczem do zwycięstwa, zaczęła normalnie funkcjonować – poszły z tego kontry, zaczęliśmy po prostu rzucać i jest dobry wynik – ocenił golkiper z Oławy.
Wyniki spotkań 2. kolejki grupy B pierwszej ligi:
MOSiR Bochnia – LKPR Moto-Jelcz Oława 20:27 (10:11)
KSSPR Końskie – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 27:33 (10:17)
MTS Chrzanów – Ostrovia Ostrów Wlkp. 22:25 (15:13)
Olimpia Piekary Śląskie – Siódemka Miedź Legnica 30:28 (18:14)
SRS Czuwaj Przemyśl – SPR Tarnów 31:26 (15:12)
UKS Olimp Grodków – Nielba Wągrowiec 29:28 (14:13)
Viret CMC Zawiercie – KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. 21:28 (12:12)
Tabela grupy B pierwszej ligi po 2. kolejce
(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans bramek, punkty)
1. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 2, 2, 0, 0, 69:54, 4
2. Ostrovia Ostrów Wlkp. 2, 2, 0, 0, 59:52, 4
3. Olimpia Piekary Śląskie 2, 2, 0, 0, 58:54, 4
4. UKS Olimp Grodków 2, 2, 0, 0, 58:56, 4
5. Siódemka Miedź Legnica 2, 1, 0, 1, 54:49, 2
6. KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. 2, 1, 0, 1, 53:50, 2
7. Nielba Wągrowiec 2, 1, 0, 1, 54:52, 2
8. MTS Chrzanów 2, 1, 0, 1, 51:50, 2
9. LKPR Moto-Jelcz Oława 2, 1, 0, 1, 46:46, 2
10. SRS Czuwaj Przemyśl 2, 1, 0, 1, 58:62, 2
11. SPR Tarnów 2, 0, 0, 2, 52:59, 0
12. MOSiR Bochnia 2, 0, 0, 2, 48:56, 0
13. KSSPR Końskie 2, 0, 0, 2, 57:67, 0
14. Viret CMC Zawiercie 2, 0, 0, 2, 44:54, 0