W sobotę czekają nas dwa spotkania. Start podejmie Victorię Bielcza. Beniaminek po czterech seriach jest na 4. miejscu w tabeli i już z tego względu będzie faworytem konfrontacji z ostatnim zespołem klasyfikacji rozgrywek. Ciekawie może być z kolei w Łysej Górze, gdzie Kłos podejmie Iskrę Łęki. Różnica pomiędzy dwoma zespołami jest niewielka – zaledwie 2 punkty, dlatego już na tym etapie rozgrywek możemy powiedzieć – patrząc na oczekiwania wobec obu zespołów na ten sezon – że będzie to mecz o „sześć oczek”.
Jako pierwsze w niedzielę na boiska wybiegną zespoły Victorii i Arkadii. Pierwsi w poprzedniej kolejce doznali wysokiej, pierwszej w tym sezonie porażki (z Kłosem). Mimo to znajdują się w zasadzie tuż za plecami czołowej trójki. Drudzy mają trzy punkty zdobyte w trzeciej kolejce. Bilans bramkowy wskazuje, że drużyna z Olszyn nie należy do bramkostrzelnych (7 bramek), za to traci ich prawie najwięcej w całej lidze (15). Póki co Arkadia zajmuje dziesiąte miejsce w klasyfikacji, które tylko pozornie daje jej bezpieczeństwo.
W niedzielę lider zagra na wyjeździe z Tymonem. Będzie to najciekawiej zapowiadające się spotkanie 5 kolejki. Dla gospodarzy będzie to okazja do strzelenia pierwszej bramki po dwóch meczach zakończonych zerem z przodu. Goście będą chcieli utrzymać pozycję lidera oraz miana drużyny niepokonanej, choć przyznamy, że będzie o to w niedzielne popołudnie trudno.
Mająca również 10 punktów Poręba Spytkowska zmierzy się z Koroną Niedzieliska, spadkowiczem z ligi okręgowej. W pojedynku obu drużyn ciężko wskazać faworyta, choć przyznamy, że dwie porażki Korony na starcie sezonu i tylko jedna wygrana to dla nas zaskoczenie.
Na szczycie tabeli jest również IVA. Tym razem zespół trenera Roberta Skirły będzie mierzył się z beniaminkiem z Przyborowa. Rywal niełatwy, grający, jak w przypadku wielu beniaminków, na euforii spowodowanej awansem. Niemniej jednak każda strata punktów przez gospodarzy potraktowana będzie jako niespodzianka.
Sokół Maszkienice co kilka miesięcy, przed startem poszczególnych rund wskazywany jest przez nas jako faworyt rozgrywek. Co więcej drużyna trenera Jana Kargula co chwilę zaskakuje nowymi transferami. Kilka dni temu pozyskała doświadczonego Mirosława Dzieńskiego, który ostatnio grał w Jadowniczance, ale znany w regionie był przede wszystkim z gry w BKS Bochnia. Po 4 kolejkach Sokół jest 6., ale ze stratą zaledwie 3 punktów do liderującego tercetu. Rywalem w niedzielę Sokoła będzie Pogórze Gwoździec, które choć będzie gospodarzem zawodów, nie będzie faworytem spotkania. Jeden punkt beniaminka to dorobek skromny, oddający ciężkie zderzenie z A-klasową rzeczywistością. Z drugiej jednak strony z czasem musi nastąpić przełamanie. Dlaczego akurat nie z dużo wyżej notowanym Sokołem?
Program 5. kolejki:
sobota:
Start 77 Biadoliny Szlacheckie – Victoria Bielcza 16:30
Kłos Łysa Góra – Iskra Łęki 16:30
niedziela:
Victoria Porąbka Uszewska – Arkadia Olszyny 11:30
Poręba Spytkowska – Korona Niedzieliska 16:00
Iva Iwkowa – Błękitni Przyborów 16:00
Pogórze Gwoździec – Sokół Maszkienice 16:00
Tymon Tymowa – Strażak Mokrzyska 16:30