Gdzie rozpoczną swój pierwszoligowy marsz podopieczni Ryszarda Tabora – to już wiemy, ale jak będzie wyglądać konfrontacja z drużyną Olimpu – ciężko stwierdzić. Jednego możemy być pewni, w Grodkowie gra się naprawdę trudno i to nie tylko za sprawą ambitnie walczących zawodników, ale też za sprawą miejscowych kibiców, którzy potrafią stworzyć na trybunach prawdziwe piekiełko. Zresztą nie bez przyczyny przedstawiciele tamtejszego Klubu Kibica mówią o sobie „Ósmy zawodnik”.
– Szczerze mówiąc, ja tego zespołu tak dobrze nie znam, bo ich po prostu nigdy nie widziałem – przyznał otwarcie trener Tabor. – Mam obiecaną płytkę z meczem, część informacji znalazłem w Internecie i stwierdzam, że to będzie bardzo trudna wyprawa. Z tego co wszyscy mówią atmosfera jest w Grodkowie gorąca, kibice żywiołowo dopingują swój zespół, a jest to zespół bardzo ambitny, grający szybką i kombinacyjną piłkę. Tak naprawdę dopiero w trakcie meczu będziemy podejmować wiążące decyzje taktyczne, ale jeżeli chodzi o grę w obronie – przygotujemy kilka wariantów, ćwiczymy też pewne schematy w ataku i zobaczymy jak nam to będzie wychodziło. Zobaczymy jak zespół przeciwnika będzie na to reagował albo jak my będziemy reagować taktycznie aby po prostu w Grodkowie coś ugrać. Na pewno będzie to bardzo trudne zadanie – ocenił szkoleniowiec MOSiR-u.
Olimp Grodków był jedną z rewelacji ostatniego sezonu pierwszoligowego. Ekipa prowadzona przez Piotra Mieszkowskiego wylądowała na koniec sezonu tuż za podium, a w swym dorobku miała 14 zwycięstw, 3 remisy i dziewięć porażek. Był to zespół, którego cechą rozpoznawczą była doskonała obrona – począwszy od świetnie spisującego się duetu bramkarskiego Tomasz Wasilewicz – Łukasz Romatowski, na broniących zawodnikach z pola skończywszy. Gdyby reprezentanci opolskiej miejscowości mieli trochę więcej szczęścia to może skończyliby sezon na podium, ale tak się nie stało. Zważywszy na taką możliwość, na pewno pewien niedosyt pozostał, a ekipa Olimpu nie ma zamiaru spocząć na laurach. Wręcz przeciwnie, z pewnością chciałaby poprawić swój ostatni rezultat. Na pewno będzie trudno, tym bardziej, że ze składem pożegnali się dwaj wspominani bramkarze, a to będzie oznaczało dla zespołu z Grodkowa ustawianie współpracy na linii bramka – defensorzy na nowo. Ale jeszcze raz warto podkreślić, że ta współpraca wyglądała wręcz wzorowo, a Olimp był jednym z dwóch zespołów (obok Gwardii Opole), który stracił najmniej bramek w lidze. Tak wyglądała obrona w Grodkowie, a kto w tym roku stanie między słupkami lokalnej bramki? – Do Pawła Łągiewki dołączył Krzysztof Muszak, a także wypożyczony z Zagłębia Lubin Patryk Wiącek.
Kto z kolei będzie pracować na zdobycze bramkowe podopiecznych trenera Mieszkowskiego? – W ostatnim sezonie najlepiej wychodziło to Łukaszowi Gradowskiemu (123 bramki w 26 meczach), a teraz kibice liczą nie tylko na niego. Do zespołu dołączył bowiem Bogumił Baran, który w szczególności znany jest w Opolu (wychowanek Gwardii) i który właśnie dla niej zdobywał trafienia w ostatnim czasie. Wcześniej reprezentował barwy m.in. Śląska Wrocław, ale prawda jest taka, że poważna kontuzja ścięgna Achillesa pokrzyżowała mu większość sportowych planów. Jak spisze się w Olimpie? Czy bochnianie znajdą na niego sposób? Czy bocheńska ofensywa przełamie opolską linię obrony? – Mecz otwierający zmagania pierwszoligowców już dziś o godzinie 18.00 w Grodkowie.
1. kolejka grupy B pierwszej ligi:
UKS Olimp Grodków – MOSiR Bochnia
Nielba Wągrowiec – Viret CMC Zawiercie
KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski – MTS Chrzanów
Ostrovia Ostrów Wlkp. – KSSPR Końskie
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – SRS Czuwaj Przemyśl
SPR Tarnów – Olimpia Piekary Śląskie
Siódemka Miedź Legnica – LKPR Moto-Jelcz Oława
Joanna Dobranowska
Fot. Joanna Dobranowska