Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanych ataków ekipy z Bochni, która w pierwszych kilkunastu minutach wypracowała przewagę 5 bramek. Ambitnie walcząca drużyna gości z Niemiec nie poddała się i dzięki dobrym interwencjom bramkarza i skutecznej grze w ataku w pod koniec pierwszej połowy doprowadziła do remisu.
Z początkiem drugiej połowy MOSiR wypracował przewagę dwóch bramek, którą następnie utrzymywał. Dopiero w końcówce gospodarze odskoczyli na 5 bramek kończąc mecz wynikiem 28-23
Trener Ryszard Tabor po meczu powiedział: Była to typowa gra szkoleniowa, nie wszystko jeszcze wychodzi nam tak jak chcemy. Można powiedzieć, że był to mocny trening z innym przeciwnikiem, czego brakuje nam na co dzień. Staraliśmy się pracować nad pewnymi elementami gry obronnej, m.in. nad grą z wysuniętym zawodnikiem, co niestety funkcjonuje jeszcze tak jak tego oczekujemy. Mamy jeszcze trochę czasu i kilka sparingów aby to poprawić. Nowi zawodnicy dobrze wkomponowali się mentalnie w drużynę, wiadomo, musimy dopracować niektóre elementy jak współpraca w obronie i wyjście do szybkiego ataku. Przed nami jeszcze kolejny tydzień ciężkich treningów. Czekamy i szukamy także sponsora strategicznego, który pomoże nam rozwijać sekcję. Oczywiście cieszymy się i dziękujemy tym, którzy już nas wspierają.
MOSiR Bochnia – TSV Ismaning 28-23.
MOSiR: Serwatka, Węgrzyn – Lysy 6, Wolnik 4, Spieszny 3, Janus 3, Król 3, Janas 2, Nowak 2, Bujak 2, Budziosz 2, Imiołek, Pamuła, Piątkowski.
Michał Tabor