Wiosną wysoko pokonaliście u siebie BKS 4:0 a dziś BKS wam się zrewanżował pokonując was 2:0. Zasłużone zwycięstwo gospodarzy?
No tak, widać było, że walczyli żeby się zrewanżować za ten ostatni mecz. Wydaje ni się, że do bramki na 1:0 mecz był dość wyrównany, mógł wygrać każdy. Gdyby uznano naszą bramkę ze spalonego…
To był spalony czy nie?
Wiadomo, że u nas chłopaki mówią, że nie było, przeciwnik mówi, że był, teraz tego nie rozstrzygniemy. Wydaje mi się, że podobnie nie został gwizdnięty karny na Tomku Rachwalskim – w takich meczach derbowych takich karnych się nie gwiżdże gdyż to wypacza wynik meczu, pozostaje niedosyt. Uważam, że mecz był wyrównany i ten kto pierwszy strzelił bramkę, ten wygrałby ten mecz.
Wam coś ostatnio nie idzie?
Nie idzie, to prawda, myślę, że przygotowania nie były takie jakie powinny być, brakło regularności gdyż wielu chłopaków pracuje, mamy też pięciu nowych młodzieżowców i potrzebujemy po prostu zgrania. Z czasem może być tylko lepiej. Pierwszy mecz przegraliśmy zasłużenie, dzisiaj mogliśmy wg mnie pokusić się o remis albo o wygraną.
Mało tych sytuacji jednak stworzyliście? Albo nie było współpracy między środkiem a atakiem?
Tak jak już mówiłem, spowodowane to jest głównie brakiem zgrania, za dużo też gramy długich piłek a z przodu nie ma kto o te piłki walczyć. Powinniśmy przede wszystkim dobrze grać w defensywie, jak na razie wiele nam brakuje.
