Jak to się stało, że trafił pan do Brzeska?
Zadzwonił do mnie kolega, który jest obecnie trenerem bramkarzy w Okocimskim – Alek Kozioł. Powiedział mi, że Robert Błąkała ma odejść z klubu. Wyraziłem chęć przyjścia do Okocimskiego. Dalej potoczyło się już szybko. Sprawa trafiła do trenera, później dogadałem się z prezesami.
Rywalizacja o miejsce w bramce pomiędzy panem a Aleksandrem Koziołem będzie bardzo ciekawa.
Powiem tak: bardzo się lubimy z Alkiem. Pomaga to nam w pracy na treningach. Myślę, że to będzie procentowało i dla niego i dla mnie. Jest bardzo dobrym bramkarzem. Mimo to mogę mu pomóc moim doświadczeniem, a on mi swoją charyzmą.
Będzie pan pomagał drużynie w osiągnięciu celu – minimum ósmego miejsca w klasyfikacji.
Jestem głodny sukcesów. Myślę, że mamy bardzo dobrą drużynę. Uważam, że chłopaki z okolic są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie. Kadra trenerska jest również bardzo dobra co powinno nam pomóc w realizacji celu.
W Limanowej nie udało się osiągnąć czegoś więcej w II lidze niż ostatnie miejsca w tabeli…
Tak, to wina tego wszystkiego, co się tam wydarzyło. Nie chcę jednak o tym mówić. Za puentę niech posłuży końcowy efekt gry Limanovii w II lidze.
Jak się potoczą losy Okocimskiego w nowym sezonie?
Mamy dobrą drużynę i dlatego też chciałbym, abyśmy osiągnęli jak najwyższe miejsce w tabeli.