BKS Bochnia – Glinik Gorlice 0-3 (0-1)
Bramki: Tomasz Augustyn 27′ i 72′, Dawid Serafin 85′
żółte kartki: Górecki – Harwat, Dziedzic
czerwona kartka: Piotr Górecki 50′ (druga żółta)
sędziowali: Libera oraz Żołądź i Kaczówka (KS Żabno)
BKS: Szydłowski Damian – Bukowiec Daniel, Motak Marcin, Ruchałowski Michał, Czernecki Mateusz (Górszczyk Patryk 70′) – Górecki Piotr, Turczyn Sebastian, Klesiewicz Mateusz, Siwek Jarosław, Mus Grzegorz – Zubel Sławomir
Glinik: Harwat Przemysław, Banaszek Grzegorz (80’Dziedzic Jakub) , Rząca Tomasz, Ogrodnik Daniel, Rąpała Przemysław, Baran Krystian, Jabłczyk Mateusz, Serafin Dawid, Gomulak Ignacy, Augustyn Tomasz (86′ Ordyna Sławomir), Czechowicz Konrad (65′ Laskos Wojciech)
Spotkanie z Glinikiem zapowiadany był jako kluczowy dla walki BKS-u o utrzymanie. Bochnianie mieli punkt przewagi nad najbliższym rywalem dlatego tez tak ważne było, aby spotkania z Glinikiem nie przegrać. W pierwszej połowie sytuacji z obu stron nie było zbyt wiele. Dla gospodarzy klarowną sytuację miał Jarosław Siwek, ale nie zdołał pokonać z kilku metrów dobrze dysponowanego Harwata. Niestety o ile podopieczni Sławomira Zubla nie potrafili pokonać bramkarza rywali, o tyle prowokowali w defensywie zagrożenia, które groziły utratą bramki. W 25 minucie pierwsze i ostatnie ostrzeżenie bramce miejscowych wysłał Augustyn. Drugiego nie było. Zaledwie dwie minuty po pierwszym strzale Augustyn pokonał Szydłowskiego kończąc szybki kontratak swojego zespołu po błędzie w wyprowadzeniu piłki.
Po zmianie stron bochnianie powinni byli ruszyć na rywala, ale jak szybko zaczęli bardziej agresywną grę, z boiska musiał zejść za drugą żółtą kartkę Piotr Górecki. Była 50 minuta, a przed drużyną z Parkowej widniała perspektywa odrobienia strat z dobrze zorganizowanym rywalem. A jednak w 68 minucie gospodarze stanęli przed idealną wręcz okazją na wyrównanie. Za faul w polu karnym sędzia wskazał na jedenastkę, do której tradycyjnie podszedł Ruchałowski. Niestety pomylił się. Gościom udało się wiec przetrwać najtrudniejszy moment tego spotkania, a pięć minut później zdobyli drugiego gola, który w zasadzie przesadził o losach rywalizacji. Co prawda w końcówce bochnianie dwukrotnie obili słupek (w jednek akcji) przyjezdnych, ale było to stanowczo za mało wobec solidnej gry Glinika.Dobra w defensywie zespołu Sebastiana Szurka pozwoliła mu na liczne kontrataki, po których było bardzo gorąco pod bramką Szydłowskiego. Po jednym z nich padła trzecia bramka, która ustaliła końcowy wynik meczu.
Bochnianie stracili porażką z Glinikiem miejsce w pierwszej dziesiątce. Aby do niej wrócić będą musieli zagrać nie tylko zdecydowanie lepiej w Drwini – już w najbliższy czwartek – ale także zdobyć komplet punktów. Drużyna Sławomira Zubla mając wszelkie atuty w postaci stosunkowo dobrej gry, sporej liczby punktów zdobytych na wiosnę i miejsca w połowie stawki, po dwóch porażkach musza bacznie spoglądać za plecy. Strefa spadkowa tuż tuż.
Wyniki 26. kolejki:
Barciczanka Barcice – Sokół Borzęcin Górny 1-1
Bocheński KS – Glinik Gorlice 0-3
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska – GKS Drwinia 0-3
Rylovia Rylowa – LKS Nowa Jastrząbka 3-0 walkower
Poprad Rytro – MLKS Żabno 1-3
Watra Białka Tatrzańska – Podhale Nowy Targ 2-0
Sandecja II Nowy Sącz – Skalnik Kamionka Wielka 3-3
Lubań Maniowy – KS Zakopane 1-0