Trener GKS – Janusz Piątek zapowiadał kilka tygodni temu, że jego zespół czeka okres ciężkich pojedynków. Pierwszy z nich – z Sokołem przegrał, tydzień temu wygrał z Polanem, a w niedzielę podejmie lidera IV ligi – Podhale. Ten oraz mecz 22 kolejki – ze Skalnikiem mają dać odpowiedź na co stać ekipę z Drwini. Dla zespołów trzeciej drużyny klasyfikacji – GKS i Podhala to pojedynek niezwykle ważny. Dystans między nimi, to zaledwie 6 punktów. W przypadku zwycięstwa gospodarzy lider będzie musiał grać pod bardzo dużą presją w każdym kolejnym meczu. Ewentualne zrównanie się w przyszłości niedzielnych rywali w punktach spowoduje , że ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich (jesienią drwinianie wygrali 1-0) Podhale zostałoby wyprzedzone przez GKS.
Hit ligi rozegrany zostanie w Drwini, a przecież w Bochni zagrają dwie czołowe drużyny piłkarskiej wiosny – BKS Hal Mont oraz Sokół Borzęcin (do tej grupy zalicza się także zespół z Drwini). Pierwszy z wymienionych zgromadził w czterech meczach 10 punktów, drugi – osiem. Po ostatniej ligowej kolejce trener gości dzisiejszego meczu – Roman Ciochoń stwierdził, że choć docenia grę bochnian i uważa, że przy Parkowej spotkają się dwaj godni siebie rywale, pojedzie ze swoimi podopiecznymi na ten pojedynek pełen optymizmu. Wszak Sokół punktuje przede wszystkim na wyjazdach. Drużyna Sławomira Zubla w środku tygodnia rozgrywała mecz półfinałowy Pucharu Polski na szczeblu PPN Bochnia. Porażka bardzo odmłodzonego składu z piątoligowym Naprzodem to oczywiście nie powód do dumy i raczej nie podbudował morale bocheńskiej jedenastki przed prestiżowym sobotnim pojedynkiem. W Bochni gospodarze powinni zagrać już w swoim optymalnym składzie, przede wszystkim ze Sławomirem Zublem w linii ataku, którego brak w Sobolowie był aż nadto widoczny. Nie zapominajmy, że spotkanie BKS – Sokół ma duże znaczenie prestiżowe dla trenerów obu zespołów. Sławomir Zubel wprowadził Sokół do IV ligi oraz utrzymał go w tej klasie rozgrywkowej w poprzednim sezonie. W składzie drużyny z Borzęcina znajduje się wielu zawodników, których sprowadził Zubel. Z kolei barwy BKS-u reprezentują Mateusz Fortuna oraz Sebastian Turczyn (jego występ stoi pod znakiem zapytania z powodu kontuzji), którzy jeszcze przed rokiem grali w trykotach Sokoła.
Napisaliśmy, że Sokół i BKS to czołowe zespoły piłkarskiej wiosny. Rylovia w tej klasyfikacji jest bardzo nisko. trzecie miejsce od końca – wliczając w to Nową Jastrząbkę, która wycofała się z rozgrywek – chluby nie przynosi. Jedynym zespołem, który zdobył na wiosnę mniej punktów od drużyny Janusza Kubonia jest Polan Żabno.
Porażki spowodowały, że Rylovia osunęła się mocno w klasyfikacji. Goście dzisiejszego meczu zajmują przedostatnie miejsce wyprzedzeni przez mająca tyle samo – 16 punktów – Dąbrovię gorszym bilansem meczów bezpośrednich. Do kolejnego zespołu rylowianie tracą 3 punkty – pokazuje to jak trudno będzie drużynie z powiatu brzeskiego rozpocząć marsz w górę tabeli, marsz intensywny, który przecież będzie warunkiem utrzymania w lidze.
Barciczanka zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Ma tyle samo punktów co GKS. Nic więc dziwnego, że będzie liczyć nie tylko na swoja wygraną , ale stratę punktów najbliższych rywali: Podhala, GKS i Skalnika. Gospodarze i goście grać więc będą pod presją. Oby w tych warunkach lepiej odnalazła się Rylovia, która udowodniła przecież z wyjazdów potrafi przywozić komplet punktów. Widzą coś o tym ekipy BKS-u i KS Zakopane.
Program 20. kolejki:
mecze sobotnie:
Bocheński KS – Sokół Borzęcin Górny 17:00
Barciczanka Barcice – Rylovia Rylowa17:00
Watra Białka Tatrzańska – Sandecja II Nowy Sącz16:00
KS Zakopane – Skalnik Kamionka Wielka17:00
mecze niedzielne:
GKS Drwinia – Podhale Nowy Targ 17:00
Lubań Maniowy – Poprad Rytro 15:00
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska – MLKS Żabno 17:00
Glinik Gorlice – LKS Nowa Jastrząbka 3-0 walkower