Piłka ręczna. Bochnianie jadą rozbroić śląską twierdzę

598 0

– Jeżeli chcemy nawiązać jakąkolwiek walkę z zespołem Grunwaldu w Rudzie Śląskiej to musimy zagrać o 100% lepiej niż w meczu z Zagłębiem – tak mówił o konfrontacji ze śląską drużyną trener Ryszard Tabor. I rzeczywiście, ostatni mecz z zespołem z Sosnowca pokazał, że MOSiR demonstruje nieraz różne oblicza – i te dobre (ze sportowego punktu widzenia), i te, o których lepiej byłoby zapomnieć. Faktem jest, że druga połowa wspominanego meczu rozgrzać mogła do czerwoności wszystkich kibiców MOSiR-u, a szarżujący po parkiecie Jakub Spieszny jeszcze dogrzewał fanów szczypiorniaka swymi udanymi akcjami, niemniej jednak – naprawdę niewiele brakowało do tego by bochnianie utonęli w kotle, w którym chcieli zgotować prawdziwe „piekiełko” reprezentantom Zagłębia.

Jak zostało to wspomniane, z bardzo dobrej strony pokazał się ostatnio Jakub Spieszyny, który zresztą był wtedy najskuteczniejszym zawodnikiem. – Chciałbym podkreślić bardzo dobrą postawę Kuby i chciałbym żeby zaczął tak grać we wszystkich spotkaniach. W dniu dziejszym ciągnął nam ten wynik i duża jego zasługa w tym, że dwa puntky pozostały u nas – mówił trener Tabor tuż po meczu z ekipą z Sosnowca. Kto tym razem pociągnię ekipę z Solnego Grodu do zwycięstwa?

– Na pewno nie będzie łatwo, bo Grunwald już od pewnego czasu szykuje się na wzmożony szturm na bocheńskie szyki obronne. Ponadto, co warto podkreślić, to fakt, że dla bochnian mecz z SPR-em to ostatnie spotkanie w tym sezonie, natomiast Ślązacy mają w zanadrzu jeszcze jeden mecz do rozegrania. W pierwszej rundzie sezonu, bochnianie wywalczyli sobie miejsce w fotelu lidera dzięki pomocy rywali (sami pauzowali w ostatniej kolejce, co zresztą będzie miało miejsce także tym razem), ale utrzymanie tego miejsca jest w chwili obecnej tylko i wyłącznie w rękach ich samych.

Można być pewnym, że emocji w czasie tej konfrontacji nie zabraknie, bo gdy naprzeciw siebie stają właśnie te dwie konkretne drużyny to zawsze wiele się dzieje i chyba jeszcze nigdy końcowe minuty spotkań obu zespołów nie kończyły się bez jakiś nerwowych akcji, zagrań i kombinacji. Co wykombinują bochnianie? – Pomysłów na pewno im nie brakuje, ale też rywale mają swoje plany. Jednym z nich jest utrzymanie statusu miejscowej hali, która w tegorocznych rozgrywkach nie została jeszcze zdobyta przez obcy zespół. – Nasza hala jest jeszcze nie zdobyta i każda drużyna, która tu przyjeżdża czuje lęk – mówił na łamach sprgrunwald.pl, trener Grunwaldu Maciej Zarzycki. – Dziś pokazaliśmy, że naszą siłą jest drużyna, więc spokojnie czekamy na to spotkanie. Będzie to trudny mecz dla obu drużyn – przyznał po ostatnim spotkaniu swojej ekipy.

Czy śląska twierdza padnie za sprawą natarcia bocheńskich zawodników? – Odpowiedź na to pytanie padnie w sobotę w Rudzie Śląskiej…

SPR Grunwald Ruda Śląska – MOSiR Bochnia,
11 kwietnia (sobota), godz. 17.00
Hala przy ul. Kłodnickiej 95 w Rudzie Śląskiej

Pozostałe spotkania 17. kolejki:
KS Vive II Kielce – SPR Wisła Sandomierz
KS Wanda Kraków – SPR Orzeł Przeworsk
AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce – MKS Biłgoraj
SPR Zagłębie Sosnowiec – pauzuje

Tabela grupy IV drugiej ligi po 16. kolejce
(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans bramek, punkty)
1. MOSiR Bochnia 15, 12, 0, 3, 473:382, 24
2. SPR Grunwald Ruda Śląska 14, 10, 0, 4, 463:389, 20
3. KS VIVE Tauron II Kielce 14, 9, 1, 4, 411:365, 19
4. KS Wanda Kraków 14, 9, 0, 5, 394:383, 18
5. SPR Wisła Sandomierz 14, 7, 1, 6, 411:400, 15
6. AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce 14, 7, 0, 7, 384:391, 14
7. SPR Zagłębie Sosnowiec 15, 4, 0, 11, 416:413, 8
8. SPR Orzeł Przeworsk 14, 4, 0, 10, 362:461, 8
9. MKS Biłgoraj 14, 1, 0, 13, 326:456, 2

Joanna Dobranowska

fot. Joanna Dobranowska

Źródło: sprgrunwald.pl/ inf. własna

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *