Przegraliście w lokalnym derby z BSF Bochnia aż 8-1. Nie tak pewnie sobie pan wyobrażał przyjazd do Bochni?
Oczywiście wyobrażałem to sobie zupełnie inaczej. Niestety byliśmy dużo słabsi, w każdym elemencie. BSF wygrał jak najbardziej zasłużenie.
Macie bardzo młodą drużynę, czy traktujecie ją w klubie przede wszystkim w kategoriach perspektywicznych?
Dużą wagę przykładamy do tego, aby ogrywać młodych zawodników. Zawodnicy uczestniczą w finałach mistrzostw Polski do lat 18 i 20. W przyszłości będziemy mieli wielki pożytek. Chcielibyśmy, aby nabraniu doświadczenia ci młodzi chłopcy stanowili o sile drużyny.
W kategorii do lat 18 zajęliście 3. miejsce, a przed wami finały do lat 18. Czy macie plan, że na bazie tych zawodników za rok, dwa, trzy będziecie chcieli powalczyć o awans do ekstraklasy?
Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Staramy się skupiać na naszym najbliższym meczu, turnieju eliminacyjnym. budujemy drużynę małymi kroczkami.
Wasza drużyna jest młoda, w Bochni bardziej doświadczona. Solne Miasto wygląda za to na bardzo dobrze zorganizowanego, w przeciwieństwie do BSF. Jak oceni pan w ogóle poziom sportowy i organizacyjny w tej klasie rozgrywkowej?
Uważam, że z roku na rok ten poziom – sportowy i organizacyjny podnosi się. Myślę, że idzie w to w bardzo dobrym kierunku. Drużyny są coraz bardziej silniejsze, w składach też coraz więcej dobrych zawodników.