GKS – Dąbrovia 3-0 (0-0)
Bramki: Wojciech Styczeń 55′, Karol Bawół 65′, 88′
GKS: Piątek – Buczek, Kular (75′ Tomala), Piech, G. Mikler (70′ Kaczmarczyk II), Jastrzębski, Kaźmierek (46′ Bawół), Kaczmarczyk I, Rynduch, Madej (46′ Cygan), Styczeń.
Udanie wypadła inauguracja odnowionego obiektu GKS Drwini w rozgrywkach IV ligi. Gospodarze po przeciętnej pierwszej połowie, ale za to bardzo dobrych drugich 45 minutach pewnie pokonali autsajdera rozgrywek – Dąbrovię Dąbrowa Tarnowska. O pierwszej połowie można powiedzieć jedynie, że się odbyła. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, choć trzeba powiedzieć, ze w tym chaosie lepiej czuli się goście, którzy lepiej operowali piłką i próbowali stworzyć zagrożenie pod bramka Piątka.
Dopiero po zmianie stron akcje gospodarzy zaczęły nabierać odpowiedniego tempa. Okazało się, ze zmiany przeprowadzone w 46 minucie okazały się jak najbardziej trafione. Tomasz Cygan swoimi dynamicznymi akcjami rozrywał defensywę dąbrowian, a ponadto, a może najważniejsze – zaliczył asystę przy golu Wojciecha Stycznia. Karol Bawół z kolei strzelił dwa efektowne gole po przedniej marki zagraniach Kamila Rynducha. Najpierw wybiegł do zagranej za plecy obrońców piłki i strzałem głową przelobował spóźnionego bramkarza gości – Mariusza Nowaka. W ostatnich minutach meczu ponownie otrzymał bardzo dobre podanie od lidera drugiej linii GKS i strzałem z woleja nie dał szans golkiperowi gości.
Być może sytuacji Bawoła nie byłoby, gdyby nie bramka kapitana GKS. Styczeń otrzymał podanie na 16 metr od Cygana i mocnym uderzeniem z prostego podbicia umieścił piłkę w siatce. Tym samym zapisał się w historii swojego klubu jako pierwszy strzelec w domowym meczu GKS w IV lidze.
W ostatnich fragmentach spotkania dwukrotnie groźnie i soczyście uderzał Rynduch, ale piłka minimalnie przechodziła ze złej strony słupka. Trzeba uczciwie powiedzieć, że wygrana, choć wysoka nie przyszła łatwo. Dąbrowianie nie nastawiali się na antyfutbol, ale próbowali gry kombinacyjnej, na jeden – dwa kontakty szybko zdobywając teren. Brakowało im jednak środkowego napastnika oraz kogoś, kto utrzymałby w ryzach przez cały mecz obronę.
Sokół Borzęcin Górny – Barciczanka Barcice 0:1 (0:0)
Bramka: Tokarczyk Krzysztof 78’
Sokół: Mucek – Rędzina, Świątek, Kulig, Moneta – Woda (84′ Chmura), Chudyba, Kostecki, Knap (72′ Mularz) – Policht, Zabiegała (46′ Wojciechowski)
Tak jak spodziewaliśmy się, Barciczanka była trudnym rywalem dla Sokoła – choć po cichu liczyliśmy na jakąkolwiek zdobycz punktową zespołu trenera Romana Ciochonia. Tymczasem więcej sytuacji podbramkowych stworzyli goście. Mimo to do 78 minuty udawało się gospodarzom zachować czyste konto. Wówczas to do dośrodkowanej z rzutu wolnego w pole karne piłki wybiegł Mucek, którego uprzedził Krzysztof Tokarczyk. Gospodarze dwukrotnie bliscy byli pokonania Jakuba Bieńka. W 36 minucie Zabiegała strzałem głową minimalnie chybił, a tuż po wznowieniu gry kombinacyjną akcję Sokoła zakończył celnym strzałem Sergiusz Kostecki. W końcowych minutach na strzał zza pola karnego zdecydował się Chmura, jednak podobnie jak w poprzednim przypadku bramkarz Barciczanki nie dał się pokonać.
Nowa Jastrząbka – Rylovia 6-0 (4-0)
Bramki: Kozioł 21’, 90’+2′, Baruch Mateusz 26’, 28’, 31’, Chrobak 72’
Skład: Baran – Kyrcz (35′ Wilk), Hebda, Stawarz, Motylski, Pietrzak (50′ Greń), Smęda, Kuboń W., Sady (70′ Kaczmarczyk), Skrzyński, Chmielowski.
Bohaterem meczu z Rylovią został Mateusz Baruch, który w przeciągu sześciu zaledwie minut – co się przecież bardzo rzadko zdarza – zaliczył klasycznego hat-tricka. W zasadzie po tym wyczynie mecz dla Rylovii skończył się, a kolejne dwa trafienia dopełniły tylko obrazu klęski. Mecz, który zapowiadaliśmy jako pojedynek o sześć punktów, został przez ekipę trenera Janusza Kubonia przegrany w fatalnym stylu, co gorsza powoduje, że Rylovia spadła już na 14. pozycję.
Program 11. kolejki IV ligi:
mecze sobotnie
Skalnik Kamionka Wielka – Sandecja II Nowy Sącz 1-2
Glinik Gorlice – Bocheński KS 4-2
mecze niedzielne:
Sokół Borzęcin Górny – Barciczanka Barcice 0-1
LKS Nowa Jastrząbka – Rylovia Rylowa 6-0
GKS Drwinia – Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska 3-0
MLKS Żabno – Poprad Rytro 5-2
KS Zakopane – Lubań Maniowy 2-1
Podhale Nowy Targ – Watra Białka Tatrzańska – przełożony na 16. listopada