To wasz kolejny mecz, w którym nie wygraliście, ale zaprezentowaliście się dobrze, co ważne przerwaliście serię porażek. Jak ocenisz to spotkanie?
To prawda. Mieliśmy długą serię bez punktu. Dobrze, że udało się ją przerwać. To był mecz typowej, piłkarskiej walki. Myślę, że remis jest sprawiedliwym wynikiem.
Jak się grało przeciwko swoim byłym kolegom?
Na początku meczu przykręciłem kostkę. Przez to nie miałem z czego ruszyć na boisku. Wydaje mi się jednak, że trochę powalczyłem na boisku i zostawiłem na nim, tak jak koledzy, sporo zdrowia. Musimy myśleć już o następnym meczu i szukać kolejnych punktów.
Około 60 minuty była juz sygnalizowana zmiana. Miałeś z powodu kontuzji opuścić boisko, a jednak pozostałeś na nim do końca meczu. Czy to z powodu twojej gry w Sokole w poprzednim sezonie?
Tak. Czułem, że muszę jeszcze kolegom pomóc. W przerwie łykałem tabletki przeciwbólowe, które zaczęły działać dopiero około 60 minuty. W pewnym momencie myślałem jednak, że będę musiał zejść z boiska. Tabletka zaczęła działać i mogłem dokończyć spotkanie.
Początek rundy dla was nie jest udany. Dwa punkty w sześciu kolejkach.
W ostatnich meczach nie mieliśmy szczęścia. Z gry wyglądało to może jeszcze dobrze, może poza meczem z Rylovią, w którym brakowało nam sił, ale myślę, że im dalej w las tym będzie lepiej. Do zespołu powinni dojść kolejni zawodnicy i jakoś dociągniemy do końca rundy.
Widać po twojej formie, że czujesz się coraz lepiej na boisku. Czujesz , że forma rośnie?
Wydaje mi się, że będzie coraz to lepiej. Nabieram sił. W letniej przerwie miałem kontuzję i każdy mecz działa na moją korzyść.