Dariusz Wójtowicz (trener Puszczy Niepołomice): Wydaje mi się, że mecz mógł się podobać, był emocjonujący. Za wrażenie artystyczne całkowicie punktów się nie dostaje. Sytuacje, które się ma trzeba sfinalizować. Trzeba być jednak ostrożnym w kwestii popełniania błędów. W pierwszej połowie popełniliśmy zbyt wiele błędów indywidualnych. Do przerwy mogliśmy przegrywać już 0-2 czy nawet 0-3. Szczęście, że tak to się nie skończyło. Natomiast w drugiej połowie to my byliśmy stroną dyktującą warunki gry. Wydaje mi się, że byliśmy bliżej rozstrzygnięcia tego meczu na własną korzyść. W przekroju całego meczu remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Gratuluję miastu obiektu, trenerowi awansu, bardzo miło gra się na takich stadionach, my niedługo – za dwa miesiące – też będziemy mieli – może nie aż tak piękny ale ładny.
Pytanie z sali o niepewną postawę defensywy Puszczy
To była inauguracja. Zespół grał po raz pierwszy w takim zestawieniu. Do formacji obronnej doszło dwóch nowych piłkarzy. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach pozbędziemy się tej nerwowości i wyeliminujemy błędy indywidualne. Presja na zawodnikach jest większa. Oczekuje się od nas zwycięstw – bardzo dobrze – ale to w sensie na zawodnikach ciąży. A to był dopiero pierwszy mecz. Mamy mieszany skład, zawodników bardzo doświadczonych z wyższej półki i młodzież, która musi swoje błędy popełnić by później wskoczyć na wyższy poziom.
Źródło: puszcza-niepolomice.pl