Przemysław Młynarz (Raba Niedary): „na koniec sezonu uśmiechnęło się do nas szczęście”

515 0

Czy Północ rzeczywiście zasłużyła na porażkę z Południem? Czy zespoły z północnej części powiatu bocheńskiego są słabsze od tych z południa?

Przemysław Młynarz: Wydaje mi się, że wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. W pierwszej połowie, faktycznie, to drużyna z Południa była stroną dominującą. W drugiej połowie sytuacja się odwróciła. To my byliśmy stroną, która dyktowała warunki gry. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji strzeleckich. Taka jest jednak piłka. Nie wygrywają zespoły, które dłużej utrzymują się przy piłce i które stwarzają sobie sytuacje, ale te, które te sytuacje wykorzystają. Skuteczność w tym meczu była po stronie rywala.

Dla Raby, dla kilku jej zawodników jak również i pana, ten mecz, to miłe zakończenie sezonu. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się że zajęcie trzeciego miejsca w tabeli nie da wam awansu do ligi okręgowej. Przed rundą rozmawialiśmy o tym kto będzie faworytem w wyścigu o awans. Nie wymieniał pan Raby, a jednak mieliście bardzo dobrą rundę i nagrodą jest promocja do wyższej ligi.

Tak. Nie wymienialiśmy się w roli kandydatów do awansu. Byłoby to bowiem odebrane jako brak skromności. Po cichu jednak liczyliśmy, że włączymy się w walkę o miejsca 1-3. Fajnie, że nam się to udało. Na pewno jest to wielka nagroda dla chłopaków za bardzo ciężki sezon, za trud włożony na treningach. Tak jak pan wspomniał do końca nie było wiadomo, czy uzyskamy awans z trzeciej pozycji. Aneks do rozgrywek przemawiał za nami. Podczas zebrana Okręgowego ZPN nie miały miejsca żadne niespodzianki i od przyszłego sezonu grać będziemy w lidze wyżej.

Jakieś wydarzenie utkwiło panu w głowie w trakcie tego sezonu?

Każdy mecz wywołuje jakieś wspomnienia. W przeciągu całego sezonu przegraliśmy tylko trzy mecze. W tych spotkaniach jednak, według mnie, byliśmy lepsi. Z kolei w ostatnich dwóch spotkaniach z Tarnavią i z GKS byliśmy słabsi, a jednak na koniec sezonu – trzeba to powiedzieć – uśmiechnęło się do nas szczęście.

Rywale też grali dla was…

Tak, Żubr Gawłówek w ostatnich czterech kolejkach gubił punkty. Nam pomogło troszkę szczęścia, trochę umiejętności, co w sumie złożyło się na happy-end.

Rozmawialiśmy wcześniej z trenerem Kruczkiem – szkoleniowcem Tarnavii, powiedział, że poziom bocheńskiej A-klasy rośnie. Tabela pokazuje jednak, że dysproporcja w ilości zdobytych punktów przez zespoły z czuba i dołu tabeli jest bardzo duża. Jak pan oceni poziom tych rozgrywek?

Na A-klasę patrzę z perspektywy czterech minionych lat. Przez ten czas jestem z tymi rozgrywkami związany. Zauważyłem taką stagnację w poziomie tych rozgrywek. Na dobrą sprawę od kilku lat nie zmieniały się drużyny walczące o najwyższe cele. Były to zazwyczaj cztery zespoły, których nie będę teraz wymieniał, a które odgrywały kluczową rolę. Zawsze też jakaś drużyna zaskakiwała… Dysproporcje pomiędzy zespołami z czołówki a tymi z dołu tabeli były momentami ogromne. W moim jednak odczuciu, na przykład drużyna Trzciany grała naprawdę ładny, ciekawy futbol. Być może w przyszłym sezonie będą walczyć o czołowe pozycje.

Czy przed historycznym dla waszego klubu startem w lidze okręgowej zamierzacie się wzmacniać, czy też może występ w wyższej lidze będzie nagrodą tylko dla tych, którzy go wywalczyli?

Awans z A-klasy do ligi okręgowej to także przeskok poziomu. Zakładany, że ci którzy wywalczyli awans dostaną w lidze okręgowej swoje szanse. Myślimy jednak cały czas o wzmocnieniach. Oficjalnie mogę powiedzieć, że Wojtek Popadiak – były już zawodnik Victorii Słomka – dzisiaj zresztą zagrał w meczu gwiazd – został naszym zawodnikiem. W etapie finalnym jest w tej chwili sprowadzenie młodzieżowca Mateusza Kowalskiego z Żubra Gawłówek. Ponadto myślimy o wzmocnieniu rywalizacji na pozycji bramkarza, obrońcy i jeszcze jednego skrzydłowego. Na te pozycje chcielibyśmy pozyskać piłkarzy. Nie chciałbym jednak zdradzać nazwisk. Będziemy zawodników jeszcze testować. Skład wykrystalizuje się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *