III liga. K. Krok: „Próbowaliśmy jednak zagrać fajny mecz”

505 0

Przegrana 4:1 z Wisłą – patrząc na różnicę w tabeli można było się spodziewać, że łatwo wam nie będzie, z przebiegu spotkania, to wcale na tą porażkę nie zasłużyliście.

To prawda, na porażkę nie zasłużyliśmy, ale wpływ na nią miało kilka czynników, a głównie problemy kadrowe (w przerwie trzech zawodników mi zgłosiło, że chcą zmiany, ale musieli dograć do końca). Pech chciał, że Mariusz Łyduch doznał kontuzji. Próbowaliśmy jednak zagrać fajny mecz i myślę, że był taki w naszym wykonaniu i że na tle Wisły mimo naszych problemów kadrowych zaprezentowaliśmy się całkiem sympatycznie. Drugim czynnikiem jaki nas osłabił to kontuzje bramkarzy – nie było Jurka Czapli a Krystian Jaszczyński ma kontuzję, więc musiał wejść junior i nie można było oczekiwać, że wyciągnie wszystko. Wydaje mi się, że tak naprawdę szczegóły zdecydowały o naszej porażce bo z gry nie wyglądaliśmy gorzej niż Wisła.

Mieliście jednak bardzo słaby początek, jeżeli chodzi o grę defensywną.

Często obrońcy w wielkich klubach mówią, że kiedy mają za sobą doświadczonego i charyzmatycznego bramkarza to czują się pewniej. Wisła wrzuciła trzy piłki, które tak naprawdę z powodu braku zdecydowania i obrońców i bramkarza trafiły do bramki. Ale tak bywa gdy jest młoda drużyna, młody bramkarz trudno pewne rzeczy wtedy przewidzieć. Gdybym wiedział, że tak może się zacząć ten mecz to bym pewnie jakoś inaczej zareagował, ale też zawodnicy muszą reagować na boisku na różne sytuacje.

Kończy się krótka dla Pana ruda w BKS-ie. Co dalej?

Nie wiem. Wszystko zależy od tego, co będzie się działo w klubie. Pierwszy ruch należy do zarządu.

Prowadził ktoś z Panem już jakieś rozmowy?

Nie. Umówiliśmy się jak przychodziłem na dwa miesiące a potem się zdecydujemy – i zarząd na pracę ze mną i ja również. Nie ukrywam bowiem, że w takiej sytuacji organizacyjnej i kadrowej w jakiej jest klub pracuje się trudno. Zarząd oczywiście się stara, ale z chłopakami bywa różnie – czasem przychodzi na trening osiem osób. Kadra jest bardzo szczupła, do tego nałożyły się kontuzje a jeszcze po spadku pewnie część chłopaków będzie chciała odejść. Zarząd będzie musiał się postarać o ściągnięcie zawodników, stworzenie warunków.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *