I liga. Puszcza postraszyła Arkę

552 0

Arka – Puszcza 3-2
Bramki: Szubert 54′, 62′ Wojowski 60′ – Budka 45′-sam, Kiełtyka 58
Arka: Szromnik – Cichocki, Sobieraj, Juraszek, Oleksy – Budka (50′ Sulewski), Rzuchowski, Szwoch (37′ Koziara), Wojowski (74′ Radzewicz) – Ślusarski, Szubert.
Puszcza: Andrzej Sobieszczyk – Damian Szymonik, Jarosław Lizak, Longinus Uwakwe, Michał Mikołajczyk – Paweł Strózik, Dawid Kałat (69′ Łukasz Nowak), Michał Kiełtyka (69′ Mateusz Cholewiak), Krzysztof Zaremba, Łukasz Staroń, Jacek Magdziński.

Środa nie była szczęśliwym dniem dla piłkarzy Puszczy Niepołomice. Choć wiele czynników w trakcie meczu w Gdyni wydawało się zapowiadać, że spotkanie z pretendentem do awansu może pozostać w miłej pamięci kibiców z Niepołomic. Początek meczu należał do Arki, która już w 4 minucie wprowadziła sporo zamieszani pod bramką Sobieszczyka. Gospodarze mogli mówić o pechu, gdyż ani Michał Szubert ani też Bartosz Ślusarski nie byli w stanie skierować piłki do siatki. W 27 minucie gdynianie po raz kolejni byli o krok, aby strzelić gola. Tym razem doskonałej sytuacji nie wykorzystał Adrian Budka.

Gdy Arka budowała swoją pozycję, stało się coś zaskakującego. W środku boiska, w wydawałoby się niegroźnej sytuacji zbyt agresywnie zaatakował piłkę Michał Rzuchowski, który czubkiem buta kopnął w głowę Jacka Magdzińskiego. Czerwona kartka dla gdynianina zapowiadała, że w tym meczu jeszcze wiele może się zdarzyć i tak też się stało. Zaledwie pięć minut później trener Arki – Piotr Rzepka zmuszony został do przeprowadzenia pierwszej zmiany – kontuzji doznał pomocnik Mateusz Szwoch. Gdy gdyńscy kibice z niecierpliwością wyczekiwali ostatniego w pierwszej odsłonie gwizdka arbitra, Puszcza zadała celny cios. Magdziński znalazł się w polu karnym i mocno uderzył wzdłuż bramki. Lecąca na wysokości 4 metra piłka odbuiła się od interweniującego Budki i wpadła do siatki. Chwilę potem zakończyła się pierwsza połowa meczu.

Niepołomiczanie mieli wszelkie atuty, aby zdobyć komplet punktów. Dobry wynik do przerwy oraz przewaga jednego zawodnika przemawiała za podopiecznymi Dariusza Wójtowicza. Już pierwsze minuty drugiej połowy wydawały się potwierdzać tę opinię. W 50 minucie bliski podwyższenia wyniku był Michał Mikołajczyk, a następnie Paweł Strózik, ale jego strzał był minimalnie niecelny. W 57 minucie dobrej sytuacji nie wykorzystał Jarosław Lizak, którego strzał poszybował wysoko nad bramką Michała Szromnika.

Przysłowie mówi o niewykorzystanych sytuacjach i karze, która spotyka niefortunnego strzelca. Minutę po próbie Lizaka gospodarze wyrównali. Błąd w ustawieniu niepołomickiej obrony wykorzystał Ślusarski, który prostopadłym zagraniem uruchomił Szuberta, ten podcinką umieścił piłkę w siatce. Szczęśliwi z obrotu sprawy kibice gospodarzy musieli wkrótce przeżyć istny rollercoaster – najpierw gorzkie rozczarowanie, a potem ponownie euforię.

W 59 minucie Puszcza po raz kolejny wyszła na prowadzenie. Tym razem niepołomiczanie w ciągu jednej akcji oddali trzy strzały. Pierwsze dwa – Magdzińskiego i Krzysztofa Zaremby zostały wybronione przez Szromnika. Jednak drugie uderzenie zostało niefrasobliwie odbite przez bramkarza Arki, na tyle, że najszybciej dopadł do piłki Michał Kiełtyka. Pomocnik gości chwilę później zdobył swojego pierwszego gola dla niepołomickiego klubu. Zaledwie minutę później schodzący do środka z lewego skrzydła Paweł Wojowski wbiegł pomiędzy defensorów gości, złapał na wykroku Longinusa Uwakwe, a następnie plasowanym strzałem pokonał Sobieszczyka. Remis obowiązywał tylko przez cztery minuty. Kolejna akcja gospodarzy, tym razem prawym skrzydłem przyniosła trzecią bramkę. Po raz drugi w tym meczu bramkę strzelił Szubert, który z metra zamknął udane dośrodkowanie Sulewskiego.

Wymianę celnych ciosów mógł podtrzymać Magdziński, ale jego strzał na trzy minuty po golu Szuberta minimalnie przeleciał nad poprzeczką. Ostatnie dziesięć minut to zamknięcie Arki na jej połowie, a często i szesnastce. Mimo to gospodarze wyprowadzili kontrę, która mogła rozstrzygnąć losy meczu już w 82 minucie. Po doskonałym zagraniu Ślusarskiego sam przed Sobieszczykiem znalazł się Szubert, którego sparaliżowała chyba szansa na efektownego hat-tricka. Bramkarz Puszczy był górą w tym pojedynku. Goście nadal próbowali zdobyć trzecią bramkę, ale nie potrafili znaleźć sposobu na szczelną defensywę Arki. Ten trud został nagrodzony. Gdynianie wygrali 3-2 i nadal liczą się w walce o awans, zwłaszcza że całoroczny dorobek trwoni na finiszu rozgrywek GKS Bełchatów. Gorzej wygląda sytuacja niepołomiczan, którzy po raz pierwszy od początku rundy wiosennej znaleźli się w strefie spadkowej. Na pogorszenie notowań niepołomiczan wpływ miało zwycięstwo Stomilu z OKS-em oraz GKS Tychy z Sandecją.

Wyniki meczów 31 kolejki I ligi:

Arka Gdynia 3-2 Puszcza Niepołomice
Okocimski KS Brzesko 0-1 Stomil Olsztyn
Dolcan Ząbki 2-1 GKS Bełchatów
Energetyk ROW Rybnik 1-2 Kolejarz Stróże
Górnik Łęczna 2-0 Chojniczanka Chojnice
Miedź Legnica 1-0 Olimpia Grudziądz
GKS Katowice 1-1 Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Sandecja Nowy Sącz 0-1 GKS Tychy
Flota Świnoujście 2-0 Wisła Płock

Tabela:

1. Górnik Łęczna 31 57
2. GKS Bełchatów 31 54
3. Dolcan Ząbki 31 51
4. Arka Gdynia 31 50
5. Olimpia Grudziądz 31 0-0
6. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 31 46
7. Wisła Płock 31 45
8. GKS Katowice 31 44
9. Miedź Legnica 31 43
10. Sandecja Nowy Sącz 31 43
11. Kolejarz Stróże 31 38
12. Flota Świnoujście 31 38
13. Chojniczanka Chojnice 31 37
14. GKS Tychy 31 34
15. Stomil Olsztyn 31 34
16. Puszcza Niepołomice 31 32
17. Energetyk ROW Rybnik 31 32
18. Okocimski KS Brzesko 31 23

Na podstawie relacji TV w Orange Sport.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *