Sokół Borzęcin – GKS II Drwinia
Bramka: Zabiegała 30′
Składy
Sokół: Mucek – Zajac, Gawłowicz, Świętek, Moneta – Mularz (+60′ M. Rędzina), Kostecki, Goryczko, Sikorski (60′ Knap) – Gałka, Zabiegała (80′ Woda).
GKS II: Piątek – Bienias, Tomala, Kular, Śliwa – Sieczka (30′ Drabik, 46′ Buczek), Biernat (78′ Sarara), Kaźmierek, Krzywda, Bajda, Misa.
Sławomir Zubel (trener Sokoła): Przystąpiliśmy do tego meczu, tak jak i Drwinia, bez kilku podstawowych zawodników. Finał trzymał w napięciu do ostatniej minuty. W pierwszej połowie szukaliśmy okazji do zdobycia bramki i udało nam się [bramkę strzelił Mariusz Zabiegała uderzając piłkę wyrzuconą z autu – przyp. MK]. Po przerwie oddaliśmy pole gry szukając okazji do przeprowadzenia kontrataku. Tak GKS jak i my mogliśmy strzelić bramki. Cieszę się bardzo, że nikt w tym spotkaniu nie odniósł kontuzji. Mamy wąską kadrę , a już za kilka dni kolejny trudny mecz w IV lidze. Kogo chciałbym w półfinale małopolskim? Chcielibyśmy silnego rywala, dlaczego nie Hutnika Kraków? To tylko jeden mecz, w którym wszystko jest możliwe. Jesienią pokonaliśmy Unię, dlaczego nie mielibyśmy powtórzyć tego sukcesu?
Janusz Piątek (trener GKS): Straciliśmy bramkę z autu, która ustawiła dalszy przebieg meczu. Udało nam się także skierować piłkę do siatki gospodarzy, ale sędzia dopatrzył się spalonego. W drugiej połowie postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Stworzyliśmy sobie dwie stuprocentowe okazje, ale niestety nie udało nam się strzelić bramki. Udział A-klasowego GKS, to duży sukces klubu. Tym bardziej, że walczyliśmy jak równy z równym z czołowym zespołem IV ligi. Gratuluję trenerowi Zublowi zwycięstwa w finale.