Kazimierz Moskal: Myślę, że Puszcza była atletycznie, fizycznie od nas mocniejsza. Dominowała w tym elemencie gry. My preferujemy inny styl gry. Patrząc pod kątem czysto piłkarskim mamy większe możliwości i byliśmy momentami lepsi, co było widoczne zwłaszcza po strzeleniu bramki na 1-1. Pozytyw jest taki, że dwukrotnie musieliśmy gonić wynik i udało się wywieźć stąd punkt. Mecz mógł zakończyć się… różnie. I Puszcza i my mieliśmy swoje okazje. Przy lepszym wykończeniu mogliśmy pokusić się jeszcze o jakieś bramki. Wielokrotnie powtarzałem, że piłka nożna polega na tym, aby strzelać bramki. Jeśli jednak nadal będziemy nadal tracić takie kuriozalne bramki, jak chociażby dzisiaj [bramkarz GKS podał piłkę Krzysztofowi Zarembie, który strzelił bramkę dla Puszczy – przyp. MK], to choćby nie wiem jak świetnie zagralibyśmy ciężko oczekiwać zwycięstwa.
Dariusz Wójtowicz: W przekroju całego meczu należy ocenić nasz występ jako dobry. Nie wiem czy najlepszy w tej rundzie pod względem piłkarskim. Pozwolę sobie z Kaziem [Moskalem – przyp. MK] nie zgodzić się, że Katowice były w tym aspekcie lepsze. Byliśmy bardziej zdeterminowani. Lepiej prezentowaliśmy się pod względem motorycznym. Uważam też, że i piłkarsko postawiliśmy się drużynie GKS-u. Momentami to my prowadziliśmy grę. Oczywiście zgodzę się, że ten mecz można było przegrać, ale też mogliśmy pokusić się w nim o zwycięstwo. Sytuacji ku temu było dużo.
Źródło: ekstraklasa.net