Jesienią Puszcza Niepołomice po trzech porażkach z rzędu pokonała Termalikę 2-0 prezentując futbol i ładny dla oka i co najważniejsze skuteczny. Do jutrzejszego meczu zawodnicy Dariusza Wójtowicza podejdą z zupełnie innego położenia. Po 21 kolejkach niepołomiczanie zajmują 11. pozycję, tuż za ekipą z Niecieczy i mogą pochwalić się kompletem zwycięstw w dwóch wiosennych kolejkach I ligi. Dwa punkty przewagi zespołu Termaliki mogą więc zostać jutro zniwelowane. I to z nawiązką.
Puszcza przygotowując się do niedzielnego meczu rozegrała w środę mecz kontrolny, w którym pokonała 6-0 trzecioligowy Dalin Myślenice. Cztery gole strzelił Łukasz Staroń, który dał tym samym sygnał trenerowi Wójtowiczowi, że po dwumiesięcznej przerwie w treningach spowodowanej kontuzją nie ma już większego śladu. Być może zatem jutro wypożyczony z Widzewa napastnik zadebiutuje w Puszczy. Nie wyklucza tego Wójtowicz: Trochę już go odbudowaliśmy, ale nie potrafię powiedzieć, ile minut w meczu ligowym Łukasz będzie w stanie wytrzymać – powiedział szkoleniowiec Puszczy dla Dziennika Polskiego.
Czeka nas trudne zadanie. Puszcza będzie groźna. To wymaga od nas konsekwencji w realizacji założeń taktycznych. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu przed własną publicznością cieszyć będziemy się z kompletu punktów – powiedział oficjalnemu serwisowi pierwszoligowca z Niecieczy trener Piotr Mandrysz. Trener w innym wywiadzie, tym razem dla DP przyznał, że choć Puszcza bardzo dobrze wystartowała na wiosnę i bliska jest zapewnienia sobie ligowego bytu, jego zespół ma zamiar napsuć krwi przybyszom z Niepołomic: Naszym zadaniem będzie jutro przerwanie dobrej passy Puszczy i z takim zamiarem przystąpimy do meczu. W kadrze „Słoników” zabraknie Jakuba Kiełba i Dalibora Plevy. Pozostali zawodnicy mają być do dyspozycji trenera Mandrysza.
Źródło: termalica.brukbet.com, puszcza-niepolomice.pl, Dziennik Polski, własne