Pierwszy trening BKS Bochnia. Na zajęciach zjawiło się 15 zawodników. To już całkowita liczba piłkarzy, których będzie miał pan do dyspozycji w rundzie wiosennej?
Oczywiście, że nie. W kadrze jest ponad dwudziestu zawodników. Pierwsze zajęcia mają to do siebie, że podczas ich trwania liczą się przede wszystkim sprawy organizacyjne. Przez pierwszy tydzień będziemy przygotowywać się do tej właściwej pracy, jaka nas czeka.
Zanim spotkaliście się na pierwszym treningu, więcej mówiło się o tym jak będzie wyglądał BKS po nowym roku, przede wszystkim pod względem finansowym. Czy w ogóle wystartuje do rundy wiosennej. Uzależnione ma to być od wysokości dotacji jaką ma klub otrzymać od miasta.
Wiadomo, że wszystko rozbija się o finanse. Różne słuchy chodzą. Czekamy na ich potwierdzenie. Zapowiada się bardzo ciężki okres przed nami. Nie wiem jak mam się do tego ustosunkować. Czekam na sygnał. Rozpoczął się już czas, w którym należy ustalać kadrę zespołu. Czasu pozornie jest jeszcze dużo, ale w rzeczywistości wcale nie zostało nam go już za wiele. Muszą wyjaśnić się sprawy finansowe.
Czy gdyby finanse na to pozwoliły chciałby pan kimś wzmocnić zespół?
Oczywiście. Chciałbym wzmocnić ten zespół na dwóch pozycjach. Chodzi mi przede wszystkim o doświadczonych zawodników. Mamy już zdolną, liczną młodzież.
Załóżmy jednak, że sytuacja dla BKS będzie niekorzystna. Jak pan i zawodnicy zapatrujecie swoją przyszłość w tym klubie?
Nie wiem. Zobaczymy jak dalej będzie rozwijała się sytuacja. Nie wyobrażam sobie jednak, abyśmy nie wystartowali w lidze. W dzisiejszych czasach wszystko się jednak może zdarzyć. Wiem, że będzie nam bardzo ciężko. W poprzednim sezonie było źle, dzisiaj zapowiada się, że ma być jeszcze gorzej. Trochę dla mnie jest to niepojęte. Nie ja jednak decyduję o wsparciu finansowym dla klubu. Wierzę, że spełni się jakiś pozytywny scenariusz.
Czy możliwe są jakieś ruchy kadrowe z BKS?
Są podobno jakieś pojedyncze sygnały, no chyba , że zawodnicy wiedzą więcej niż ja. Liczę się jednak z tym, że dwóch – trzech zawodników może odejść. Oczywiście mówimy o transferach do wyższej ligi.
Czy macie już zaplanowanych sparingpartnerów?
Tak. Mamy już zaplanowanych siedmiu sparingpartnerów. Począwszy od drugiej ligi (Siarka Tarnobrzeg – przyp. MK) na okręgówce kończąc. Mamy jeszcze kilka wolnych śród. Wszystko będzie zależało od pogody.
Jak będzie wyglądał wasz okres przygotowawczy. Gdzie będziecie trenować? Jak często?
Mamy pięć treningów w tygodniu. Dwa razy spotykamy się na hali, trzy razy na świeżym powietrzu – teren, boisko, Orlik – zależy od pogody. Gdyby były pieniążki można byłoby pomyśleć o obozie dochodzeniowym, bo o wyjeździe [na zgrupowanie – przyp. MK] możemy zapomnieć. Mamy 10 tygodni przygotowań. Liga rusza dopiero 16 marca. Warto byłoby się do niej przygotować.