Zbigniew Matras: Oczywiście cieszę się bardzo, że w porównaniu do roku poprzedniego otrzymaliśmy wyższe wsparcie, ale cieszyłbym się jeszcze bardziej, gdyby okazało się, że jesteśmy chociaż częściowo zwolnieni z opłat za halę. Miesięcznie płacimy miastu za jej wynajem kwotę w wysokości około 5 tysięcy złotych.
Marcin Krokosz: Jeżeli kwota, którą możemy otrzymać wyniesie 100.000 złotych, to może oznaczać dla naszego klubu całkowitą zapaść. Nie poddajemy się i cały czas będziemy chcieli przekonać każdego, z kim będziemy prowadzić rozmowy, że w ten klub warto inwestować.
Musimy szukać dodatkowego źródła finansowania klubu. Jesteśmy przed spotkaniem z naszymi sponsorami. Chcemy dowiedzieć się na jakie wsparcie z ich strony możemy liczyć.
Na dzień dzisiejszy, jeżeli rzeczywiście otrzymamy kwotę 100.000 złotych, nie możemy zagwarantować, że w komplecie trzech drużyn – dwóch juniorskich (starszych i młodszych) oraz seniorów wystąpimy na wiosnę. Musimy zastanowić się czego możemy dokonać mając takie a nie inne środki. Nie chcemy popełnić błędów przeszłości i zapętlić się w spirali długów.
Z drugiej strony być może lepiej byłoby, gdybyśmy grali w najniższej w hierarchii lidze. Być może wówczas moglibyśmy liczyć na kwotę, która dałaby temu klubowi szansę na rozwój.