Wygraliście w finale małopolskiego etapu Pucharu Polski z Reną 5-3. Jednak mimo zwycięstwa trochę to spotkanie pana nerwów kosztowało.
Trochę tak. Znów chciałem jednak pogratulować i podziękować chłopakom. Nie zawsze mecz układa się tak, że wygrywa się 10-3 – tak jak z Wisłą II. Dzisiaj to był cięższy mecz. Taka drużyna środowiskowa jak Rena wzmocniona była czterema zawodnikami którzy na co dzień grają w Hutniku. To po pierwsze. Po drugie, my gramy w lidze ogólnopolskiej i każdy – zwłaszcza przeciwnicy z ligi środowiskowej inaczej się do nas przykłada. Długo męczyliśmy się, ale przyszedł jednak ten decydujący moment – zawsze powtarzam, że 35 minuta pokazuje charakter, prawdziwą klasę drużyny – i uważam, że ta 35 minuta zadecydowała o wyniku meczu, choć trzeba przyznać, że męczyliśmy. Uważam, ze zdecydowanie zasłużone zwycięstwo chłopaków.
Gdyby jednak nie bramkarz i trochę szczęścia, w tej 35 minucie musielibyście odrabiać nie jedną, ale więcej bramek. Choć trzeba przyznać, że w jedną i drugą stronę sytuacji było mnóstwo.
Tak, ale jak to wspomniał pan Lach (przedstawiciel PZPN) , szczęście sprzyja lepszym. W pierwszej połowie było mnóstwo sytuacji z naszej strony. Powiedziałem zawodnikom, że do przerwy powinniśmy prowadzić 6-2 i nie powinno być już później nerwówki. Takim wynikiem rywal zostałby złamany. Nie podniosłaby się. Natomiast z dzisiejszego meczu cieszę się, bo zdały egzamin nasze stałe fragmenty gry, które regularnie trenujemy. Dzisiaj aż cztery bramki padły po stałych fragmentach. Czy to z akcji, które ćwiczymy, czy też z rzutu wolnego, czy też z autu, rogu, wpadało nam, więc pozostaje nam się cieszyć.
Przed wami kolejny etap Pucharu Polski. Tym razem przyjdzie wam się zmierzyć z zespołami z ekstraklasy.
Na pewno przyjedzie tutaj drużyna ekstraklasowa. na tą chwilę jednak nie myślimy o tym. Póki co czekają nas dwa ciężkie mecze w I lidze. Mamy jeszcze spotkanie z Niemodlinem i później kończymy rundę meczem u siebie z Nowinami. Po tych spotkaniach nastąpi trzytygodniowa krótka przerwa, po której będzie miał bardzo ważny dla nas mecz z Gwiazdą Ruda Śląska w Bochni. To spotkanie zadecyduje o co tak naprawdę będziemy walczyć w bieżącym sezonie.