Błędy popełniali, ale Juvenię pokonali

674 0

Jako pierwszy dał się we znaki rzeszowskiemu golkiperowi Marcin Janas, który w przeciągu pierwszych pięciu minut aż trzykrotnie zmuszał go do wyciągania piłki z siatki. MOSiR całkiem nieźle wszedł w ten mecz, ale gdyby bochnianie wykorzystali każdą nadarzającą się do zdobycia bramki okazję, to moglibyśmy mówić o naprawdę wysokim prowadzeniu już w dziesiątej minucie. A tymczasem, po dziesięciu minutach gry podopieczni Ryszarda Tabora mieli zaledwie jedną bramką więcej od przeciwnika (7:6) i nie było widać aby zawodnicy drużyny zamykającego drugoligową tabelę jakoś szczególnie „odstawali” formą od ekipy z czuba wspomnianej tabeli.

Bochnianie ewidentnie bardzo się starali, ale momentami chęć dokładnego zagrania i precyzyjnego rzutu kończyła się stratą piłki, albo też utratą bramki. Nie można jednak nie wspomnieć o tym, że rzeszowianom wcale nie tak łatwo przychodziło zdobywanie bramek w tym meczu, gdyż w bocheńskim okienku bardzo dobrze radził sobie Tomasz Węgrzyn. W 14. minucie MOSiR miał trzy bramki zapasu (9:6), ale to prowadzenie stosunkowo szybko wzrosło do sześciu trafień, głównie za sprawą rewelacyjnie spisującego się w szeregach ekipy z Solnego Grodu Sławomira Karwowskiego. Ten młody skrzydłowy był dla rzeszowskich defensorów nie do zatrzymania i aż 10 razy pokonywał w tym spotkaniu bramkarza gości.

Po pierwszych trzydziestu minutach MOSiR był ekipą dominującą, ale po zmianie stron gra ani jednej ani drugiej drużyny nie uległa jakiejś drastycznej przemianie. Mimo pewnych niedokładności, bochnianie nadal pewnie prowadzili z UKS-em, natomiast gracze z Rzeszowa – choć naprawdę mocno się starali – momentami po prostu nie byli w stanie przeciwstawić się sile miejscowych defensorów, ani zatrzymać bocheńskiej ofensywy. Filip Pach punktował ze skrzydła, Kacper Król popisywał się mocnymi rzutami, a i Mateusz Bujak zapisał się w protokole meczowym jako zdobywca czterech bramek… Zawodnicy MOSiR-u kontrolowali grę do końca i mimo iż nie zdołali zdobyć bramki numer czterdzieści to i tak mogą być zadowoleni z końcowego wyniku.

MOSiR Bochnia – UKS Juvenia Rzeszów 39:29 (19:13)

MOSiR: Węgrzyn, Serwatka – Karwowski 10, Król 7, Janas 5, Bujak 4, Pach 4, Najuch 3, Grzyb 2, Kozioł 2, Piątkowski 1, Tacik 1, Imiołek, Malinowski.

Juvenia: Soński, Sierżęga – Kozdroń 8, Zwiercan 8, Szalka 6, Jamrozek 3, Bober 2, Górski 1, Semik 1.

Kary: MOSiR – 2 min., Juvenia – 4 min.

Rzuty karne: MOSiR – 2/2, Juvenia – 4/2.

Joanna Dobranowska

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *