Trzy stracone bramki z Wisłą, zważywszy na ilość sytuacji krakowian pod koniec meczu, to dużo, czy mało?
Jerzy Czapla: Powiem tak. Szkoda tej pierwszej straconej bramki, że straciliśmy ją tak szybko. Gdybyśmy utrzymali ten wynik jeszcze przez 10 minut, myślę, że utrzymalibyśmy korzystny rezultat do końca spotkania. Niestety pojawiły się błędy w środku i chłopaki z Wisły konsekwentnie podłapali nas, a na koniec spotkania wypunktowali nas. Szkoda tym bardziej, że wiosną ciężko będzie, aby odrobić te punkty.
Gdy poznaliście bardzo mocny skład przeciwnika, to jaka była wasza reakcja?
Było spore zaskoczenie. Nie spodziewaliśmy się, że aż tak mocnym zespołem wyjdą na nas. Tak zadecydował trener pierwszej drużyny Wisły. Dla nas to była taka gra, aby się sprawdzić. Kto na jakim poziomie może grać. To był super mecz dla nas.
Nie za bardzo wam idzie. To już dziewiąty mecz bez zwycięstwa.
Zgadza się. Tracimy kolejne punkty w dziewięćdziesiątej minucie. Jeżeli tak dalej będzie, to musimy zastanowić się co czeka nas na wiosnę.