Siatkówka. W środę trudny mecz wyjazdowy

515 0

W zeszłym sezonie spotkania z zespołem ze Strzyżowa nie były łatwe dla bochnian. Podopieczni trenera Banaszaka zarówno w meczu rozgrywanym przed własną publicznością, jak i w meczu wyjazdowym musieli uznać wyższość rywala. W obu przypadkach Wisłok zwyciężył 3:1.

Tym razem sytuacja jest już zupełnie inna i Contimax na pewno zrobi wszystko aby zrewanżować się za porażki z sezonu 2012/2013. Ekipa MOSiR-u to aktualnie siódma drużyna drugoligowej tabeli, natomiast MKS Wisłok Strzyżów plasuje się tylko jedno oczko wyżej od bochnian. Obie drużyny mają w dorobku dwa zwycięstwa i trzy porażki i obie mają w planie powiększyć dorobek spotkań wygranych. Jak będzie wyglądać gra obu zespołów?

Zagraliśmy średni mecz – mówił po meczu z Energetykiem Jaworzno Jakub Czubiński. – Mam nadzieję, że następny mecz w Strzyżowie wyjdzie nam lepiej i wywieziemy stamtąd trzy punkty – powiedział siatkarz Contimaxu. Ale i zawodnicy MKS-u mają nadzieję na lepsze spotkanie w swym wykonaniu. Wprawdzie w meczu szóstej kolejki pokazali, że nawet lider z Ropczyc nie jest im straszny, niemniej jednak ulegli ekipie Błękitnych 1:3.

Jednego można być pewnym – zapowiada się niezwykle trudne spotkanie.

MKS Wisłok Strzyżów – Contimax MOSiR Bochnia
6.11.2013 (środa), godz. 18.00, hala Miejskiego Zespołu Szkół w Strzyżowie

Pozostałe mecze siódmej kolejki:
PWSZ Karpaty Krosno – KS Błękitni Ropczyce
MCKiS Energetyk Jaworzno – UKS Hutnik Dobry Wynik Kraków
TSV Mansard Sanok – MKS Andrychów
STS Skarżysko-Kamienna – pauzuje

Tabela grupy VI drugiej ligi po szóstej kolejce
(mecze, punkty, sety, małe punkty)
1. KS Błękitni Ropczyce 6, 15, 16:6, 524:459
2. PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 5, 14, 15:4, 463:397
3. UKS Hutnik Dobry Wynik Kraków 5, 12, 13:3, 384:370
4. MCKiS Energetyk Jaworzno 5, 8, 11:9, 368:372
5. MKS Andrychów 5, 8, 10:11, 455:457
6. MKS Wisłok Strzyżów 5, 6, 8:9, 385:389
7. Contimax MOSiR Bochnia 5, 5, 7:12, 328:333
8. STS Skarżysko-Kamienna 6, 4, 6:15, 451:487
9. TSV Mansard Sanok 6, 0, 1:18, 392:486.

Joanna Dobranowska

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *