Okocimski KS Brzesko – Kolejarz Stróże 1-3
Bramki: Wojciech Wojcieszyński 27’ – Marcin Stefanik 29’, Wojciech Trochim 68’, Patryk Szymański 90’
Żółte kartki: Bajdur, Wolański
Okocimski KS: Pączek – Wawryka, Jacek, Ryś, Niechciał – Smoliński (67’ Termanowski), Wojcieszyński, Nawrot, Cebula (74’ Sobotka), Darmochwał – Szewczyk (61’ Stefański).
Kolejarz: Radliński – Gryźlak, Markowski, Szufryn, Cichy – Rocki (67’ Majchrzak),Bocian, Niane (46’ Trochim), Stefanik, Bajdur (76’ Szymański) -Wolański.
Pierwsza połowa choć toczyła się pod dyktando Okocimskiego zakończyła się remisem 1-1. Zespołowi Piotra Stacha brakowało wykończenia oraz tak zwanego ostatniego podania, które mogłoby przynieść dogodną okazję pod bramką ekipy Przemysława Cecherza. Mimo to w 27 minucie optyczna przewaga Okocimskiego przyniosła skutek. Po indywidualnej akcji Wojcieszyńskiego i jego przytomnym uderzeniu z 20 metrów piłka wylądowała w bramce Łukasza Radlińskiego. Mecz wydawał się ułożyć znakomicie dla szukających pierwszego zwycięstwa na własnym boisku „Piwoszy”.
Niestety zaledwie minutę później Kolejarz wyrównał. Z 25 metrów z rzutu wolnego uderzył Marcin Stefanik i pokonał ofiarnie interweniującego Pączka. Odpowiedź brzeszczan mogła być prawie równie szybka co Kolejarza. Zaledwie trzy minuty po golu Stefanika Robert Smoliński obił poprzeczkę gości.
Kiedy po przerwie Okocimski ruszył zdecydowanie na stróżan, wysoko stosując pressing, wydawało się, że kwestią czasu będzie kiedy padnie kolejny gol dla OKS-u. I rzeczywiście gol padł, a nawet dwa, tyle, że dla Kolejarza. W 68 minucie nastąpił szereg błędów. Najpierw gospodarze źle wyprowadzali piłkę, chwilę później zbyt asekurancko zachowała się obrona pozwalając rywalom na swobodne rozgrywanie piłki w obrębie szesnastki, następnie pozwolono Wojciechowi Trochimowi na strzał z 18 metrów, a na końcu Marek Pączek nie dał rady sparować piłki, która leciała blisko niego.
Od tego momentu Okocimski praktycznie nie stworzył żadnej groźnej sytuacji pod bramką Radlińskiego. Bił głową w mur stosując z uporem maniaka dośrodkowania wprost na głowę wysokich stoperów gości. Jeżeli dodamy do tego denerwującą niedokładność, którego szczytem było zagranie Macieja Termanowskiego z końcówki meczu, kiedy to mając wiele innych rozwiązań zagrał piłkę wprost pod nogi rywala, otrzymamy obraz gry brzeszczan w końcowych 20 minutach. Końcówka również należała do Kolejarza, który dobił gospodarzy strzałem z metra Patryka Szymańskiego. Po raz kolejny źle zachowali się obrońcy, którzy pozwolili na zbyt wiele rywalom, ponownie niepewnie zachował się Marek Pączek, który przepuścił piłkę lecącą wzdłuż 5 metra.
Okocimski przegrał drugi mecz z rzędu. Porażka z Kolejarzem, to także 3 mecz bez zwycięstwa oraz czwarty bez wygranej na własnym stadionie w bieżących rozgrywkach. Brzeszczanie coraz bardziej i coraz wyraźniej zjeżdżają w dół ligowej tabeli. Kolejarz notuje szósty mecz bez porażki.