Wygrana w sparingu z BKS-em Bochnia 6-2 to dla pańskiej drużyny ostatni sprawdzian przed debiutem w I lidze.
Dokładnie, już w sobotę czeka nas ciężki wyjazd do Rudy Śląskiej na pierwszy mecz sezonu. Do meczu z BKS-em podeszliśmy z nastawieniem przećwiczenia kilku elementów gry, zwłaszcza stałych fragmentów gry, a co za tym idzie także zgrania zawodników. Żałuję trochę, że nie graliśmy w najlepszym składzie, zabrakło trzech zawodników z pierwszego składu. Dzisiejszy mecz to tylko przetarcie i rozluźnienie przed nadchodzącymi spotkaniami. Nie miałem pretensji do zawodników za nieudane zagrania, ponieważ w niedzielę zagraliśmy bardzo dobry mecz w Zduńksiej Woli z Gattą Active – brązowym medalistą poprzedniego sezonu i według mnie faworytem do wygrania rozgrywek ekstraklasy w tym sezonie. Jeśli chodzi o nas to jestem bardzo dobrej myśli przed sezonem, przepracowaliśmy solidnie okres przygotowawczy, który trwał 6 tygodni. Wyniki sparingów także wskazują na to że jesteśmy dobrze przygotowani.
W rozmowach przed sezonem zawodnicy wspominali o bardzo ciężkich treningach, w sparingach byliście chwaleni za przygotowanie fizyczne. Jest pan optymistycznie nastawiony przed zbliżającymi się rozgrywkami?
Jestem pełen optymizmu. Co prawda treningi rzeczywiście nie były lekkie, za każdym razem była to dwugodzinna jednostka, trzy razy w tygodniu. Każdy sparing był grany na pełnych obrotach. Natomiast od dwóch tygodni skupiamy się bardziej na taktyce, technice i stałych fragmentach gry. Na początku widać było zmęczenie ciężkimi treningami, nawet sami zawodnicy mówili, że nogi bolały. Teraz już mówią, że czują się świeżo i dobrze. Jestem naprawdę dobrej myśli. Mierzyliśmy się z Clearexem Chorzów, Gattą Zduńska Wola i wypadliśmy naprawdę dobrze, zwłaszcza w ostatnich 5 minutach każdego z tych meczów schodziliśmy z połowy przeciwnika, co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie i wytrzymałościowo. Celowo nie wspomniałem tutaj o sparingu z Wisłą Kraków, bo według mnie cel tego meczu był bardziej marketingowy.
Przyszło kilku nowych zawodników, jak pan ich ocenia?
Jeśli chodzi o wzmocnienia to przede wszystkim warto wyróżnić Łukasza Szymanowskiego. Jest to fantastyczny człowiek, który wniósł do drużyny dobrą atmosferę, a także doświadczenie i obycie na parkietach futsalowych. Ma niezwykle pozytywny wpływ na młodych zawodników, wnosi spokój do drużyny i można powiedzieć, że dzięki niemu szatnia „żyje”. Kolejnym wzmocnieniem jest Jakub Podgórski – zawodnik bardzo dynamiczny, który jest nam potrzebny, teraz niestety ma kontuzję ale już niedługo będzie gotowy do gry. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera, z czego należy się cieszyć i potwierdzić to zwycięstwami. Mimo tych wzmocnień ciągle jesteśmy nową drużyną, trenujemy od 6 tygodni i z dnia na dzień poznajemy i podnosimy swoje umiejętności. Chciałbym także podziękować drużynie BKS-u za przyjęcie zaproszenia i rozegranie z nami tego meczu sparingowego, mam nadzieję, że wkrótce nadarzy się okazja do rewanżu na dużym boisku. Przede wszystkim życzę BKS-owi awansu do drugiej ligi.