Młodzicy Szreniawy, grający 29 lat po tym wydarzeniu, 11 września pokonali drużynę Aslana Jadowniki 7:2, choć po pierwszej połowie nic nie zapowiadało tak wysokiego zwycięstwa.
Mecz rozgrywany był w ciężkich warunkach. Było zimno i siąpił deszcz. Czy to już listopad dziwili się nieliczni kibice zgromadzeni na jadownickich trybunach? Rzeczywiście pogoda była raczej listopadowa niż wrześniowa. Czy nie lepiej było zostać w domu, pod kocem, z kubkiem gorącej herbatki przed telewizorem?
Z utęsknieniem wspominaliśmy miniony słoneczny weekend.
Mecz długo nie mógł się rozpocząć. Senna aura wpłynęła też chyba na sędziego, który ociągał się z rozpoczęciem meczu. Po pierwszym gwizdku zawodnicy Aslana ruszyli. Co chwilę wbiegali w pole karne Szreniawy groźnie atakując. Zawodnicy
z Wiśnicza biegali wokół nich jakby nieco zagubieni. Czasami udawało się co prawda dojść z piłką w okolice pola karnego, ale nic więcej z tego nie wynikało. Po jednej z akcji poprowadzonej przez Aslana i fatalnym wybiciu piłki do przodu przez obrońców Szreniawy zawodnik Aslana mocnym strzałem z kilku metrów zdobył bramkę dającą prowadzenie gospodarzom.
Na szczęście Szreniawa potrafiła się pozbierać i jeszcze w pierwszej połowie doprowadziła do wyrównania. Jest! – krzyknęli kibice, kiedy pięknym strzałem z lewej nogi trafił w okienko z rzutu wolnego Franek Wiercioch. Po pierwsze połowie było więc 1:1.
W przerwie meczu trener Motak musiał wstrząsnąć zawodnikami swojej drużyny, bo ledwie sędzia gwizdnął rozpoczęcie drugiej połowy, a piłka znalazła się w siatce Aslana po kilku dryblingach i strzale K. Dudy. Aslan próbował jeszcze wyrównać
i walczył o gola, ale to Szreniawa zaczęła strzelać bramki. Do siatki Aslana jeszcze trzykrotnie trafił K. Duda, tak to był zdecydowanie jego mecz a właściwie jego 2 połowa. Jedno trafienie zaliczył R. Nowak i jedno K. Kaczmarczyk.
Po meczu, podając sobie ręce z rodzicami piłkarzy Aslana, doszliśmy do wspólnych wniosków, że wszystkie nasze dzieci wygrały, bo spędziły czas z rówieśnikami, aktywnie a nie przed telewizorem czy komputerem w domu.
Szreniawę reprezentowali: w bramce B. Paprota, P. Stachowicz, w obronie
K. Czubala, J. Babraj, K. Tworzydło, T. Godzik, P. Kowaliński, K. Korta na środku:
K. Kaczmarczyk, K. Krzywda, Fr. Wiercioch, J. Świątek, P. Bienias, w ataku
K. Duda, R. Nowak.
tekst nadesłany