Ostatecznie pierwsze miejsce zajął zespół TS Volley Rybnik, który nie przegrał ani jednego meczu. Contimax MOSiR Bochnia zajął drugą pozycję, wygrywając dwa mecze: z Czechowicami Dziedzicami i Ropczycami 2:1. Przegraliśmy tylko z Rybnikiem 0:3. Trzecie miejsce przypadło Błękitnym Ropczyce, którzy wygrali jeden mecz z Winnerem 2:1.
Na czwartej pozycji znaleźli się zawodnicy Winner Czechowice-Dziedzice, którym nie udało się wygrać w żadnym ze spotkań. – Poziom jednak był bardzo wyrównany – mówi dyrektor MOSiR Bochnia Sabina Bajda – Winner przegrywał w spotkaniach tylko 1:2.
Wyniki spotkań bocheńskiego turnieju:
Contimax MOSiR Bochnia – Winner Czechowice-Dziedzice 2:1
TS Volley Rybnik – Błękitni Ropczyce 2:1
Contimax MOSiR Bochnia – TS Volley Rybnik 0:3
Winner Czechowice-Dziedzice – Błękitni Ropczyce 1:2
Winner Czechowice-Dziedzice – TS Volley Rybnik 1:2
Contimax MOSiR Bochnia – Błękitni Ropczyce 2:1
Końcowa kolejność
I miejsce TS Volley Rybnik
II miejsce Contimax MOSiR Bochnia
III miejsce Błękitni Ropczyce
IV miejsce Winner Czechowice-Dziedzice.
Impreza stanowiła kolejny etap w przygotowaniach zespołów do zbliżającego się sezonu rozgrywek drugoligowych. Wyniki bocheńskiego zespołu w opisywanym turnieju są bardzo dobre, ale zdaniem Roberta Banaszaka, trenera drużyny, stanowią one drugorzędną rolę. W wypowiedzi dla „Dziennika Polskiego” szkoleniowiec stwierdził, iż wciąż szuka najlepszego ustawienia. – Dzięki tym meczom mogę więcej powiedzieć na temat naszej podstawowej szóstki (…) Nie mam praktycznie wątpliwości co do atakującego, będzie nim Szymon Ściślak. Przyjmującymi zostaną Jakub Czubiński i Dawid Małysza. Co do pozostałych pozycji, to wciąż mam dylematy. Na rozegraniu mam dwóch równorzędnych zawodników – Juliana Mituniewicza oraz Jakuba Habla. Co do środkowych, to również mam znaki zapytania. Mam Michała Nieckarza, ale sporo na tej pozycji grał również Maciej Żeleźnik. Nie wykluczam więc pewnych rotacji – informuje R. Banaszak.
W drużynie bocheńskiej wyjaśniła się przyszłość libero. Został nim przyjmujący Roman Kącki. – Miałem kilku kandydatów. Nikt z nich mnie nie przekonał. Dlatego też postawiłem na Romana. Ma predyspozycje i doświadczenie – twierdzi Banaszak.
Szkoleniowiec przekonuje, że coraz lepiej wygląda gra jego zespołu. – Widać już zalążki ciekawej siatkówki – dodaje Banaszak.
KOLEJNE SPOTKANIA
W piątek Contimax MOSiR rozegra kolejny turniej w Andrychowie. Oprócz gospodarzy MKS-u zmierzy się z Volleyem Rybnik, a także z Energetykiem Jaworzno.