Czy wygrana 5-0 to wynik, którego oczekiwaliście z rywalem Albanii?
Na pewno oczekiwaliśmy większego oporu. Mecz się dobrze ułożył i powiedzmy, że łatwo poszło. Na pewno z meczu jesteśmy zadowoleni.
Po meczu trener gości powiedział, że jego podopieczni nie mogli odnaleźć się na tak dużej hali. Z perspektywy boiska było to rzeczywiście widać?
Ale co widać? Że jest taka sama jak wszędzie? Wydaje mi się, że to tylko takie tłumaczenie. Hala jest taka sama dla wszystkich. Albańczycy mieli po prostu takie a nie inne umiejętności..
Przed wami mecz o wszystko z zespołem brytyjskim: Baku United FC – grającym piłkę techniczną z kilkoma przedstawicielami futsalu iberyjskiego. Czy mecz z KS Ali Demi był tylko przetarciem, przed decydującym pojedynkiem?
Było takim przetarciem, ale nie mówię, że jest to drużyna angielska, ale hiszpańska. Jest tam dziewięciu Hiszpanów – dwóch mistrzów świata, kapitan reprezentacji Portugalii. Drużynę mają bardzo mocną i to będzie zupełnie inny mecz niż ten z Ali Demi. Mamy do soboty trochę czasu, aby się wykurować. Jesteśmy trochę poobijani, ale w sobotę będziemy walczyć.
Z Albańczykami było na boisku kilka ostrzejszych starć…
Były, ale wynikały one z braku umiejętności. Zawodnicy z Albanii trochę się zanadto zagotowali. W sumie jednak mecz toczony był w atmosferze fair play.