Wydawało się, że wyrównując na 1-1 uda wam się zdobyć choćby jeden punkt, chwilę później otrzymaliście decydujący cios. Dlaczego przegraliście?
Ciężko mi jest to ocenić. Po strzeleniu bramki zbyt szybko chyba uwierzyliśmy, że mamy już ten remis, że może druga bramka sam dla nas się strzeli. Na pewno zabrakło koncentracji. Chwilę po naszym golu wyrównującym tracimy gola, przez którego przegraliśmy mecz.
Ciężko wam było skonstruować akcje pod bramką Górnika.
Łęczna ma bardzo dobry zespół, który bardzo dobrze przesuwał formacje. Nie pozwolili nam na wiele. My jednak mieliśmy swoje sytuacje i bardzo szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy.
Przed wami teraz ciężkie spotkania. Trzeba będzie utrzymać formę z pierwszych meczów, aby nie spaść w ligowej klasyfikacji.
Trzeba także patrzeć na to, że graliśmy w pierwszych meczach z naprawdę dobrymi rywalami. Potrafiliśmy w tych spotkaniach dobrze się zaprezentować. Dlatego też wierzę, że w kolejnych meczach też tak będzie.